środa, 29 lipca 2015

"Duff. Ta brzydka i gruba" Kody Keplinger- Akceptuj siebie.




Duff. Ta brzydka i gruba
Tytuł oryginalny: Designated Ugly Fat Friend
Autor: Kody Keplinger 
Wydawnictwo: Mira
Wydanie polskie: 2015
Liczba stron: 336



"-Dźwięk twojego głosu sprawia że mam ochotę cię udusić.
-Perwersyjne."









Siedemnastoletnia Blanca ma wspaniałe i piękne przyjaciółki. Sama jest dosyć niska i brzydka, żaden chłopak za nią nie ugania się. W przeciwieństwie do jej przyjaciółek, które mają rzeszę wielbicieli. W pewnym momencie jej, z pozoru szczęśliwe życie psuje się. Swojego ukojenia szuka w ramionach szkolnego ciacha- Wesleya, który uważa ją za Duffa.
Bianca naprawia swoje życie i odkrywa, że każdy ma swoje tajemnice, problemy i kompleksy. 



"Staraj się tylko pamiętać, co cię uszczęśliwia, dobrze? Nie okłamuj samej siebie tylko dlatego, że tak jest bezpieczniej. Rzeczywistość tak nie działa..."



  DUFF- czyli osoba, która jest najniżej w hierarchii wśród grupy swoich znajomych. Ta brzydka i gruba. Ale nie tylko taka osoba może być lub zostać Duffem. Każdy NIM jest! 

  "Duff. Ta brzydka i gruba" to książka opisująca realia amerykańskich szkół oraz życia tamtejszych nastolatków. Kody Keplinger pokazuje nam co jest tak naprawdę ważne dla każdego nastolatka, ich wartości życiowe oraz życie w całej okazałości. Odkrywa przed nami ich zwykły dzień, który ciągle się powtarza, od nowa i od nowa. Autorka przekazuje nam każde myśli nastolatki Biancy, co ona sądzi o swoim życiu oraz czy jest z niego zadowolona. Przez Kody Keplinger zostały również ukazane problemy, które mogą dotyczyć każdego z nas. Każdy nastolatkowy problem oraz ten bardziej poważniejszy problem jak uzależnienie. Te błahe jak i poważne problemy zostały przedstawione w inny oraz zabawny sposób. W taki jaki lubię. Autorka nie zagłębia się w rozpacz oraz smutek, ale szuka tylko pocieszenia dla głównej bohaterki, a ona je znajduje. 



"Niezależnie od tego, dokąd uciekniesz, jakie znajdziesz sobie sposoby, by zapomnieć, rzeczywistość i tak cię w końcu dogoni."



  Może książka nie jest wybitna, ale przedstawia ważne tematy. Osobiście uważam, że tę książkę warto przeczytać. Autorka zrobiła dobrą robotę pracując nad tą fabułą. Jest ciekawa oraz idealna dla każdego znudzonego prostym życiem nastolatka. Nie wiem czy treść przypadłaby do gustu osobom starszym, ale nastolatkom na pewno! 

  Kody Keplinger pisząc tę książkę posłużyła się prostym językiem, dzięki temu on idealnie wpasowuje się i współgra z treścią książki. To dzieło dzięki młodzieżowemu slangu, czyta się z ogromną lekkością, a co najważniejsze, te słownictwo nie odstrasza czytelnika, ale daje swoistego klimatu książce.



"Zbluzganie kogoś jest łatwiejsze, niż dokładne przyjrzenie się sytuacji."



  Główni bohaterowie tej książki to jeden wielki dowcip! Po przeczytaniu tej książki nie jesteśmy wstanie o nich zapomnieć. Są zabawni, ale i naturalni. Dowcipni i humorzaści, ale to ich urok! Bianca jak i Wesley są jedyni w swoim rodzaju. Posiadają ciekawe charaktery, które na początku jest ciężko rozgryźć. Ich sposób bycia jest bardzo interesujący, bez siebie nie są tacy niesamowici. Nie wiem czy w innych książkach istnieje taka druga para choć podobnych bohaterów. 
  Muszę powiedzieć, iż przyjaciółki Biancy  mają coś w sobie dzięki czemu bardzo szybko je polubimy. Toby Tucker, oprócz głównych bohaterów jest moją ulubioną postacią tej książki. I tu jeszcze wrócę do sprawy Toby'ego. 

  Książką może wydawać się banalna i prosta. Po którą nie warto sięgnąć. Przyznam, po części tak jest, ale mimo to jest fantastyczna! Zakochałam się w tej książce!
  Mimo, że na polskie wydanie tej książki czekałam bardzo długo nie zawiodłam się na niej, jak i na jej tłumaczeniu. Całokształt pracy nad książka jest bardzo dobry. 

Powiem jeszcze jedno, z ogromną niecierpliwością czekam na kolejną książkę Kody Keplinger "Lying Out Loud" wydaną w języku polskim. Może ktoś z was posiada jakieś informacje, czy w ogóle będzie ona u nas wprowadzona do sprzedaży? Czy cokolwiek? Tak bardzo JUŻ chciałabym ją przeczytać, a w języku angielskim nigdzie nie mogę jej znaleźć. 



"- Każde z nas jest pieprzonym duffem.
- Ja nie - odpowiedział ze zwykłą pewnością w głosie.
- Tylko dlatego, że nie masz żadnych przyjaciół.

- Ach. No tak. Racja."




"THE DUFF [#ta brzydka i gruba] 
(tytuł lvl Polacy... hahahahha)

Zapewne słyszeliście, że jest film na podstawie tej książki. W główne role wcieliła się Mae Whitman i Robbie Amell. 
Tak jak zwykle bywa film diametralnie różni się od książki. Mimo to bardzo mi się podobał. Kurcze, ale jak długo musiałam wstrzymać się z oglądnięciem tego filmu, bo chciałam najpierw przeczytać książkę. Nawet nie wiecie jakie męki musiałam przeżywać. 
To tak naprawdę irytowało mnie w tym filmie: postać Madison, której nie było nawet w książce, to jak z Toby'ego zrobili taką świnię. On w książce był dobrze wychowanym młodzieńcem, który lubił Biancę. Źle zrobili, że zrezygnowali z wielu momentów z książki, szczególnie momentów Biancy i Wesleya. To była najgorsza decyzja! 

czwartek, 23 lipca 2015

"Hopeless" Colleen Hoover- Czyli jak straciłem Nadzieję.



Hopeless
Tytuł oryginalny: Hopeless
Autor: Colleen Hoover
Tłumaczenie: Piotr Grzegorzewski
Wydawnictwo: Otwarte
Wydanie polskie: 2014
Liczba stron: 424


"Jedną z rzeczy, za które kocham książki, jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały. To niesamowite, ponieważ nie można tego zrobić w prawdziwym życiu. [..] Niezależnie od tego, co się dzieje, życie toczy się dalej, czy ci się to podoba, czy nie, i nigdy nie możesz pozwolić sobie na to, żeby się zatrzymać i po prostu złapać oddech."




Sky wiedzie dosyć spokojne życie do pory, gdy w sklepie spotyka chłopaka, który uważa że skądś się znają. Miał on na imię Holder. Jego wizytówką była zła reputacja, tak jak Sky. Dziewczyna przy Holderze odnajduje uczucia, których nie miała z każdym, innym chłopakiem. 
Niespodziewanie powracają wspomnienia. On zna ją lepiej niż kto inny. Życie Sky zmienia kierunek i przewraca się bezpowrotnie. 



"-Zakochiwać się. Szukałeś słowa mocniejszego od "lubić", ale słabszego od "kochać". Oto ono.
Śmieje się raz jeszcze, ale tym razem z ulgą.Obejmuje mnie i całuje.
-Zakochuje się w tobie, Sky- szepcze tuż przy moich ustach. -Strasznie się zakochuje."




  "Hopeless" to moja pierwsza przeczytana książka, którą napisała Colleen Hoover. Jestem zachwycona. Wraz z przeczytaniem tej książki, zabrała mi ona jakąś cząstkę mnie. Już po przeczytaniu jednej książki Hoover jestem w stanie stwierdzić, że jest ona jedną z lepszych, a może nawet najlepszych kobiet piszących New Adult. 
   Autorka przedstawiła coś w inny sposób. Całe zło oraz wielką traumę nie wysunęła na pierwszy plan. Wręcz przeciwnie. Głównym tematem jest Six, Sky, ich znajomi oraz rodzina. Wszystko co niedobre pozostaje w ukryciu do czasu, gdzie my, oraz główna bohaterka nie dokopiemy się do tego. Wiadomości nie kumulują się oraz nie szokują nas w jednym momencie. Odkrywamy je stopniowo z wielkimi emocjami. Możemy spokojnie, kawałek po kawałku, odkrywać kolejne karty. 




"Niesamowite co może zrobić Twojemu sercu brzmienie głosu, za którym tak się tęskniło."


Książka napisana przez Colleen Hoover, nie jest książką do refleksji. Nie znajdziecie w niej drugiego dna, drugiego sensu. Wszystko jest jasno i klarownie wyjaśnione. Nic przed nami nie ukryje się. Historia jest całkowicie dopracowana, co do kropki i przecinka. Z każdym słowem wiemy co kolejno nastąpi. "Hopeless" nie posiada żadnych niedopowiedzeń, jest przewidywalna. Nie posiadatego uroku tajemnicy, gdyż wszystkiego i tak dowiemy się w swoim czasie, wszystkie sprawy zostaną całkowicie rozwiązane. Książka nie posiada takich momentów, gdzie ciekawość zżera nas oraz strach wywierca nam dziurę w głowie. Co to, to nie.




"Wmawiam sobie, że to był tylko zły sen, i oddycham. Oddycham po to, żeby upewnić, że jeszcze żyję, ponieważ to wcale nie wygląda na życie."



  W książce Hoover utarty został klasyczny przykład New Adult. Historia nastoletniej miłości, jej rozterek. Szybkie wprowadzenie w dorosłe życie oraz plany, których żaden normalny nastolatek nie będzie snuł. Może to banalny wątek, ale to co kryje się pod nim jest lepsze. To właśnie z tego powodu polubiłam tę książkę. Odkrywanie przeszłości w połączeniu z boskim spełnieniem nastoletniej miłości. Dosyć proste i banalne, ale każdy to lubi i czyta
  "Hopeless" porusza problemy błache jak i te trudne. To właśnie dlatego z taką wielką chęcią oraz entuzjazmem sięgamy po tę pozycję. Historia wydaje się całkowicie rzeczywista oraz prawdopodobna. A to, co rzeczywiste jest nam bliskie. Nie mam pojęcia co bym zrobiła, gdyby dotknęła mnie taką sytuacja co Sky oraz gdybym odkryła prawdę...



"Do tej pory nie wierzyłam, że będę w stanie dzielić serce z jakimkolwiek mężczyzną, a co dopiero, że oddam mu je w całości."



"Hopeless" Colleen Hoover czytałam z wypiekami na twarzy. Wzbudziła we mnie wiele pozytywnych emocji. Autorka ma przyjemny styl pisania. Czytanie książki nie jest uciążliwe, wręcz przeciwnie- czytanie jest bardzo przyjemne i czytamy z wielką chęcią. Historia stworzona przez autorkę jest niesamowita oraz poruszy każdą, nawet najtwardszą osobę. To co przeczytamy w tej książce to SZOK! Tak jak powiedział RRobert Carter z innego bloga. Jedno, co mi tak naprawdę nie podobało się to, to że bohaterowie na samym początku byli tacy słodcy i uroczy w swojej miłości, a później wszystko na ostro, aby zapomnieć o wszystkich przykrościach życia.
  Książkę polecam każdemu nastolatków, ale i także trochę starszym osobom. Zależy kto za czym przepada.



"Szukałem cię moje całe cholerne życie."



niedziela, 19 lipca 2015

"Mara Dyer. Tajemnica" Michelle Hodkin- Pomyśl, a to stanie się prawdą.



Mara Dyer. Tajemnica
Tytuł oryginalny: The Unbecoming of Mara Dyer
Autor: Michelle Hodkin
Tłumaczenie: Małgorzata Fabianowska 
Wydawnictwo: YA!
Wydanie polskie: 2014
Liczba stron:  412 


"- O Boże, prześladujesz mnie jak zaraza! - warknęłam. 
- Kunsztownie wymyślona, koronkowo subtelna i totalnie epicka alegoria dysonansu poznawczego - orzekł. - Cóż, dzięki. To jeden z najbardziej wyszukanych komplementów, jakie usłyszałem. 
- Nie odróżniasz dżumy od cholery, Noah.
- Bo dla mnie to jedna cholera."





Nadarza się katastrofa. Przyjaciółki tytułowej Mary giną z niewiadomego powodu, a chłopak nastolatki znika oraz nikt nie może znaleźć jego ciała. 
Co się z nim stało? 
Dlaczego Mara ma takie pokręcone oraz nierzeczywiste życie? 
Czy wszystko jest prawdą? 
Dlaczego na swojej drodze spotkała Noaha? 
Czy coś ważnego z tym się wiąże ? 



"- Tak między wami iskrzy, że stwarzacie zagrożenie pożarowe.

- Mylisz ostrą animozję z ostrym afektem."




  "Mara Dyer. Tajemnica" to książka po której nie spodziewałam się wiele. Po przeczytaniu jej niesamowicie zdziwiłam się co, ona mi przekazała. Tak wiele emocji towarzyszyło mi w trakcje czytania jej. Nie spodziewałam się fabuły, która wywoływała we mnie ciągły strach, brak bezpieczeństwa, poczucie obserwacji oraz ciągły lęk. Wszystkie zdarzenia działy się na tle ciągłego i nieprzerwanego braku pewności oraz braku autentyczności chwili, co wywoływało we mnie falę mieszanych uczuć. Na początku lektury byłam na nie, ale z kolejną pochłanianą stroną czułam, iż jest to książka dla mnie! Po wielu przeczytanych recenzjach oraz zachwytach nad tą pozycją innych recenzentek jestem w stanie powiedzieć, iż miały całkowitą rację co do tej powieści. Jest ona inna niż dotychczasowe, które miałam w swoich łapkach. Cieszę się, że ostatecznie przełamałam się i przeczytałam tę książkę. 



"Eem… zdaje się, że brat do ciebie macha – powiedział Jamie,
przestępując z nogi na nogę. 
– Chyba że naprowadza samolot do lądowania."





  Książka Hodkin wywarła na mnie ogromne wrażenie. Świetnie skonstruowana fabuła, w której nic nie możemy, ani nie potrafimy przewidzieć. Pozory zawsze mylą, a w tej książce jest to nad wyraz widoczne. Nigdy zawczasu nie możemy podjąć jakiegoś kroku. Wszystko powinno dziać się w ostatniej chwili. Tak jak Mara działała w ostatnim momencie, czasem nawet nie mając świadomości co robi i co jej się dzieje. Treść właśnie do tego dążyła, aby zdekoncentrować czytelnika, ale nie w zły sposób. Dzięki takiemu działaniu poznajemy drugą stronę wydarzeń. Tak jak w inteligentnym horrorze, kawałek po kawałku dochodzimy do rozwiązania całej sprawy, czy zbrodni. Choć na koniec tej książki praktycznie nic się nie wyjaśniło, wręcz mamy JESZCZE więcej pytań, brakuje nam wyjaśnień oraz rozwiązania wielkiej tajemnicy. Cieszę się, że to nie koniec przygód nastolatków. Z wielką chęcią sięgnę po kolejne tomy tej serii.
  Autorka pisząc tę książkę nie posłużyła się wybitnym językiem, tylko lekkim oraz przyjemnym w czytaniu, który dzięki swojej prostocie zachwyci każdego czytelnika. Język nie odpycha, jak to czasem bywa. Łatwy przekaz to podstawa w tej książce, dzięki niej wszystko trzyma się w całości, gdyż fabuła jest tak pokręcona, iż w którymś momencie nie wiadomo co się dzieje, dzięki temu możemy z łatwością ułożyć poznane już fakty.



"Nie mam żadnych pragnień. Mogę zrobić wszystko. Wszystko jest mi obojętne. Jakkolwiek na to patrzeć, jestem hochsztaplerem. Aktorem odgrywającym własne życie."




    Podziwiam autorkę za to, iż znalazła czas oraz chęci aby bardzo dokładnie zapoznać się z terminami medycznymi oraz sprawami prawniczymi. Dzięki temu wiemy jak bardzo autorka zaangażowała się w pisanie tej książki. To jest wielki plus dla Michelle Hodkin. 
 Za co uwielbiam bohaterów tej powieści? Za "inność". Mara jak i Noah to niesamowite postacie, które ciężko jest poznać. Ukrywają swoje prawdziwe ja, pod ogromną skorupą emocji, nieśmiałości oraz swoich dziwnych upodobań. 
Nie wiem jak wy, ale ja bardzo polubiłam braci głównej bohaterki, szczególnie Daniela. Jego nie da się nie lubić. Jego inteligentne oraz przemyślane wypowiedzi, humor oraz ciekawy sposób bycia jest śmieszny, ale zarazem uroczy. Jest kochanym oraz kochający bratem, który z największą starannością troszczy się o swoje rodzeństwo. Czyż nie jest ideałem?




"- Dlaczego co? - jak miałam odpowiedzieć? Noah, mimo że jesteś draniem i dupkiem, a może właśnie dlatego, mam ochotę zedrzeć z ciebie ubranie i mieć z tobą dzieci."



  Tajemnica oraz mroczna atmosfera otaczają nas już od pierwszej strony tej książki. Skomplikowana relacja bohaterów oraz fabuła przyciągają oraz pochłaniają nas. Idealny wątek miłosny, nie żaden trójkąt, tylko para osób kochających się. Chłopak wpatrzony w dziewczynę jak w obrazek, to przykład idealnego oraz męskiego bohatera książki romantycznej. Niewahający się, podejmujący ważne decyzje osobnik. Mam nadzieję, że pisarka w kolejnych tomach głębiej wdrąży w wątek miłosny oraz podkreśli jego wartość i przetestuje jego wytrzymałość. Moim zdaniem Michelle Hodkin ma dużo do opowiedzenia i mam nadzieję, że nie zawiodę się na kolejnych częściach. 
  Ta książka to istny fenomen! Może w czasie mojej recenzji nie ukazywałam tego entuzjazmu do tej książki, ale chciałam być subiektywna. Książka jest genialna! Na początku czytania nie wymagałam wiele, gdyż to jest debiut autorki, ale zdziwiłam się jak wysoko autorka postawiła sobie poprzeczkę. Gratuluję jej pomysłu oraz nietuzinkowej fabuły! 

Książkę polecam przeczytać każdemu, który nudzi się lub lubi mroczne tajemnice z nutą miłości i czułości. Niezależnie od wieku, powieść z pewnością wam się spodoba. Zachęcam was do sięgnięcia po tę lekturę, bo będziecie ZACHWYCENI tą książką. 



"Balansowałam na krawędzi koszmaru i pamięci, niezdolna rozstrzygnąć, co jest czym."





niedziela, 12 lipca 2015

"Hannibal"





Hannibal
Tytuł oryginalny: Hannibal
Autor: Thomas Harris
Tłumaczenie: Danuta Górska
Wydawnictwo: Albatros
Wydanie polskie: 2013
Liczba stron: 464



"Najbardziej stabilne pierwiastki, Clarice, znajdują się w środku układu okresowego, gdzieś między żelazem, a srebrem."








Minęło siedem lat od ucieczki kanibala, Hannibala Lectera z więzienia. Seryjny zabójca mieszka teraz we Florencji pod innym nazwiskiem, gdy kariera Clarice Starling, po nieudanej akcji zostaje umieszczona w niewiadomej pozycji, zaintrygowany Straling doktor Lecter wysyła jej list ze słowami otuchy. Tak naprowadza policję na siebie. Aktualnym miejscem pobytu doktora interesuje się jego jedyna żyjąca ofiara, okaleczony na twarzy Mason Verger. Za jakiekolwiek wiadomość o Hannibalu Lecterze jest gotów zapłacić najwyższą cenę. 



"Wiara w technikę to religia niebezpiecznych zawodów. Żeby zmierzyć się z uzbrojonym przestępcą, trzeba wierzyć, że perfekcyjna technika i ciężki trening zapewnią zwycięstwo. Nieprawda, zwłaszcza jeśli chodzi o broń palną. Możesz przechylić szalę na swoją korzyść, ale uczestnicząc zbyt często w strzelaninach, w końcu zginiesz."




  Na początku powiem tak: Ja jak zwykle ogarnięta zaczęłam czytać trzeci tom Hannibala nie zapoznając się ze wcześniejszymi częściami. Mimo to, jakoś nie cierpię z tego powodu, gdyż większość wiadomości z poprzednich części znajduje się także w tej. Więc bez najmniejszego problemu zapoznałam się z tą książką, w większości rozumiejąc wcześniejsze wydarzenia.




"Chęci w jednej ręce, a gówno w drugiej: sprawdź, która ręka ma ciężej."



  Hannibal to nie jest zła pozycja, ani też najlepsza, nie zawładnęła mną całą. Przyciągnęła tylko tę częścią mnie która kocha czytać straszne historie. Akcja jest ciekawa oraz intrygująca. Moim zdaniem pierwsza połowa książki była tak nudna jak, flaki z olejem, zero akcji, nic. Za to druga połowa wynagrodzi nam wszystko! Jest i akcja, i horror. Trudno jest porównać mi tę książkę Harrisa z jego poprzednimi, gdyż nie czytałam ich, ale z tego co słyszałam i czytałam "Milczenie owiec" to dobra klasyka swego gatunku. 
  Mocne i wstrząsające opisy towarzyszące Hannibalowi to coś, co teraz lubię. Powodujące oburzenie i obrzydzenie, wzbudzają nas do wyzwolenia negatywnych emocji. 
  Stadium psychologiczne tej książki jest ustawione na maxa. Idealnie skonstruowana fabuła oraz zbrodnia. Co rozdział dzieje się coś innego, czasem to nudzi, czasem zachwyca. A zakończenie! Nie mogę wyrazić swojego podziwu za stworzenie właśnie takiego końca. Nie byłam gotowa na tego typu zakończenie, to totalnie zbiło mnie z tropu. Mimo, to powiem iż zakończenie bardzo mi się podobało i nie tylko dlatego, że nie spodziewałam się go.




"Przetransportowanie dzikiej świni wbrew jej woli wymaga znacznie więcej wysiłku niż porwanie człowieka. Świnie trudniej schwytać niż ludzi, te duża są od nich silniejsze i nie można ich zastraszyć bronią." 



  Z tego co wiem w poprzednich częściach Hannibal nie znajdował się na pierwszym miejscu jako główny bohater. Teraz to zmieniło się. W sumie chyba to wyszło na dobre. Teraz możemy się przekonać co tak naprawdę myśli kanibal. W tej części także mogliśmy poznać kilka faktów z jego dzieciństwa. To był dobry ruch autora. W trakcie czytania tej książki możemy zauważyć to jak zmieniał się Hannibal. Nie tylko pod wpływem Masona, ale także dzięki Starling. Lecter jest inny. Jest sadystycznym kanibalem i mordercą, ale także jest koneserem sztuki, muzyki, lubi wytrawne wino oraz białe trufle. Ciężko jest go zrozumieć i odkryć kim jest naprawdę. 
Starling i Hannibal. Hannibal i Starling, nie miałam pojęcia co ich tak naprawdę łączy. Zakończenie mi to wszystko wytłumaczyło. To było niespodziewane oraz niepojęte, że kanibal może własnie tak się zachowywać. 



"W czasach gdy nasza wrażliwość uległa stępieniu pod wpływem wszechobecnej wulgarności i wyuzdania, warto przekonać się, co wciąż może nami wstrząsnąć."



  "Hannibal" to niebanalny thirller psychologiczny. Autor był skazany na sukces, który zapewniły mu wcześniejsze książki z tej serii. Czytając tę książkę, choć w niektórych momentach jest nudna, możemy odkryć na jak wysokim stopniu znajduje się kunszt literacki autora. Na jakim stopniu? Na najwyższym. Niebanalna fabuła oraz język łatwy w czytaniu. To wszystko dostarcza wiele frajdy dla czytelnikowi, który pragnie ciekawej oraz wciągającej historii. Oczywiście czytelnik musi być o mocnych nerwach, nie obejdzie się od odruchów wymiotnych. 



"Gdybym widział cię codziennie do końca świata, zapamiętałbym jak wyglądałaś dzisiaj."




Na dużym ekranie w roli Hannibala Lectera pojawił się Anthony Hopkins, a w serialu Mads Mikkelsen. Kiedy miałam już zacząć oglądać serial, anulowali kolejne sezony. Noooo. To nie fair.  Kim jest ten Will Graham? Ktoś mi na to odpowie??

niedziela, 5 lipca 2015

"Osobliwy dom Pani Peregrine"!






Osobliwy dom Pani Peregrine
Tytuł oryginalny: MISS PEREGRINE'S HOME FOR PECULIAR CHILDREN 
Autor: Ransom Riggs 
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko- Kołodzińska
Wydawnictwo: Media Rodzina
Wydanie polskie: 2012
Liczba stron: 398


"Kurczowo czepiamy się naszych fantazji, dopóki cena wiary w nie nie okaże się zbyt wysoka." 






  Życie Jacoba jest dosyć dziwne. W dzieciństwie jego dziadek, pochodzący z Polski opowiadał fascynujące oraz straszne historie. Kiedy on umiera szesnastolatek przeżywa załamanie nerwowe oraz uważa, że stracił zmysły. W dniu swoich urodzin odkrywa tajemniczy list adresowany do jego dziadka, od Ptaszyska. 
Kim jest ptaszysko? 
Dlaczego ma takie urojenia i widzi niemożliwe? 




"Kiedy ktoś nie wpuszcza cię do środka, w końcu przestajesz pukać." 



  "Osobliwy dom Pani Peregrine" to książka tak niesamowita, aż brak mi słów. Nie potrafię wyrazić podziwu dla autora oraz jego kunsztu pisarskiego. Riggs musiał bardzo natrudzić się, aby stworzyć takie arcydzieło! Nie dość że fabuła jest nie banalna, to do tego w możemy znaleźć w tej książce wiele autentycznych fotografii ukazujących bohaterów książki. 
Krótki opis, dobra recenzja oraz interesująca okładka od pierwszego słowa i spojrzenia kusi, zachęca oraz intryguje.





"Kiedyś marzyłem o ucieczce przed zwykłym życiem, ale tak naprawdę moje życie nigdy nie było zwyczajne. Po prostu nie zauważałem jego niezwykłości."



 Autor w tej książce porusza wiele problemów. Mówi nam o tym jak traktowani są bogaci ludzie, o przywiązaniu, bezgranicznej miłości, stosunku do osób chorych psychicznie oraz tolerancji. 
To dzieło uczy nas także historii, w dość skromny sposób, ale jednak. Wszystkie możliwe czy prawdziwe zdarzenia są pod przykrywką tych fantastycznych wydarzeń. Lub na odwrót. Mimo iż książka ma tylko prawie 400 stron jest stworzona z wiele poszczególnych wątków. Wątek miłosny, przygodowy, historyczny oraz fantastyczny to główne tematy tej książki. Wątki fantastyczne zostały zręcznie połączony z faktami historycznymi. Dzięki temu nie mamy nużąco przekazanej wiedzy, która uświadamia co działo się wiele lat temu na naszym świecie. Niektóre wątki historyczne z tej książki dotyczą Polski, więc każdy Polak powinien przeczytać tę książkę. Nie tylko dla historii, ale także dla interesującej oraz intrygującej fabuły. 
Ważne wartości zostały przekazane nam w nietuzinkowy sposób. Niby wszystko jest proste i idealnie ułożone, ale jednak gdzieś na małym skrawku ziemi panuje chaos, który psuje całą harmonię. Nie mówię tego, aby ukazać książkę w złym świetle. To, co właśnie tu napisałam jest jej ogromnym plusem.
Pomysł na tę książkę był naprawdę oryginalny, nie wiem czy istnieje taka, druga książka. Ona jest osobliwa, tak jak wszystko w tym dziele. 




"Dziewczyna na moment umilkła, a na jej twarzy dostrzegłem frustrację. Miałem wrażenie, że zastanawia się gdzie ukryć moje zwłoki."



  W trakcie czytania można wyczuć lekkie wzloty i upadki autora. Może brakowało mu weny lub nie dopracował do końca fabuły. Uważam tak, gdyż zaczynając czytanie książki jest dobrze, później na moment staje się nudno, za to zostajemy nagradzani kolejnym rozdziałem, który wynagradza nam wszystkie nieprzyjemności. Czytając tę książkę mamy świadomość, iż autor podkoloryzował trochę całą historię. Ciągle nam oraz bohaterom książki towarzyszy niepewność oraz tajemnica. Czytając z tej niepewności aż skręcało mi kiszki. Czułam wszystko to, co właśnie przeżywali bohaterowie. Pochłaniając ostatnią stronę dzieła zdałam sobie sprawę, że jestem pochłonięta do reszty w całej historii i w życiu bohaterów. 





"-Ale ja nie mogę... Moi rodzice...
-Co z tego, że pana kochają skoro pana nie rozumieją ?"


  Od dzieła Riggsa trudno jest oderwać się. Świetnie skontrowana fabuła oraz język prosty w odbiorze przez czytelników. Niesamowicie dobrze czyta się tę książkę Ransoma Riggsa. A swoistego klimatu oraz tajemniczości dodają zdjęcia umieszczone w książce. Zdjęcia zostały wypożyczone przez kilku prywatnych kolekcjonerów. Oglądając fotografie możemy odczuwać niepokój oraz zastanawiamy się jak to wszystko jest możliwe. Czy manipulowano fotografiami, choć autor mówi iż wprowadzono tylko minimalne poprawki, a fotografie są autentyczne. 




"Nasze uczucia były niemądre, kruche i przyjemne."






  Ogólnie rzecz biorąc książka jest genialna, osobliwa oraz intrygująca. Pochłania czytelnika, aż do ostatniej strony, mimo kilku małych upadków. 
Kto może przeczytać tę książkę? Każdy kto jest znudzony historiami o wampirach wilkołakach oraz czarownikach. To coś innego, wciągającego, tajemniczego oraz intrygującego. Naprawdę warto przeczytać tę książkę! Niczego nie stracicie, za to możecie dużo zyskać. 




"I ruszyłem przed siebie kompletnie bez celu. Czasem trzeba po prostu wyjść na zewnątrz."





Książka przeczytana w ramach DKK

piątek, 3 lipca 2015

Serial "Shadowhunters"+ jeszcze więcej SPOILERÓW z serialu

Wraz z pierwszymi informacjami o obsadzie do serialu na podstawie serii Cassandry Clare "Dary anioła", powstało wiele fanartów i to naprawdę cudnych fanartów. Cześć z nich przedstawię wam w tym poście, ale najpierw nowe informacje o serialu: 
  • Dominic Sherwood miał mały wypadek na planie, ale nic poważnego mu się nie stało. 
  • Tutaj macie krótki wywiad z Dominiciem, gdzie opowiada o "Shadowhunters" 




  • A tutaj wywiad z Kat, gdzie także mówi o serialu 



  • Jade Hassouné zagra rycerza faerie Meliorna. Faerie w którym kochała się Izzy. 



  • Jak już pisałam, Luke będzie pracował na komisariacie, a Lisa Marcos w serialu zagra jego szefową. 


Informacje+ Spoilery o serialu od SpoilerTv
1. Trwa casting do ról członków rodziny Lightwoodów: Maryse, Roberta i Maxa. Maryse ma się pojawić w odcinku 5, a Robert i Max w 6. 
2. Trwają również próby aktorow do ról wilkołaków: Theo, Alarica i Gretel. Prawdopodobnie pojawią się w odcinku.Zobaczyć sytuację wilkołaków, gdy porozumienie zostaje łamane
3. Pojawią się retrospekcje Kręgu w 6 odcinku, poczynając od poznania interakcji z Jocelyn, Luke'm i Hodge'm 
4. Rodzina Simona będzie obejmować jego matkę Elainę i siostrę Rebeccę. 
5. Simon i Rebecca będą blisko, będzie ona miała silny związek z doczesnym światem. 
6. Pojawią się elementy z "Miasta Popiołów" - wprowadzenie przez Camille i Meliorn'a.
7. Meliorn będzie angażował się w spotkania z dwoma postaciami, jedną będzie wykorzystywał w celu pozyskiwania informacji.
8. Ktoś zostanie zakładnikiem wampirów, kiedy chciał dowiedzieć się czegoś więcej o Kielichu Anioła.
9. Miasto Kości odwiedzimy już w pierwszych odcinkach. 

Fanarty:
~Tumblr


Ja już nie mogę doczekać się serialu, a wy ? 

środa, 1 lipca 2015

Podsumowanie czerwca+ Nowa seria



Ohh czerwiec to był taki dziwny miesiąc. Miałam bardzo ambitne plany czytelnicze, ale to wszystko popsuło się. Jestem dosyć zwiedziona tym miesiącem, choć cieszę się, że już rozpoczęliśmy wakacje. Zakończyłam ostatnią klasę gimnazjum z średnią 5.44. Jestem duma. A wy jaką macie średnią? Teraz czas, składania dokumentów do szkół średnich ja idę do liceum, a wy? Jeśli kończycie gimnazjum.

Dobra przejdźmy do rzeczy.

Przeczytane książki:
1. "Pan Mercedes" Stephen King (574)
2. "Kwiaty na poddaszu" Virginia Cleo Andrews (380)
3. "Hannibal" Thomas Harris (464-18= 446)
4. "Mara Dyer. Tajemnica" Michelle Hodkin (412)
5. "Osobliwy dom Pani Peregrine" Ransom Riggs (398)

Ilość przeczytanych stron:
2 210 stron

Liczba stron na dzień:

74 stron na dzień.

Najlepsza przeczytana książka(i):

  Trudno jest mi wybrać najlepszą książkę. To taki trudny wybór. W tym miesiącu przeczytałam, moim zdaniem IDEALNE pozycje! Dobra ostatecznie znajduje się tu Michelle Hodkin z "Mara Dyer. Tajemnica". Zakochałam się w tej książce. 

Najgorsza przeczytana książka: 

  Przed skończeniem książki Harrisa, chciałam na tym miejscu "położyć" "Hannibala", ale NIE ZROBIĘ tego! W tym miesiącu nie mam najgorszej książki. 


Dziękuję wam, że ciągle jesteście ze mną. Dziękuję, za 111 obserwatorów mojego bloga. Jesteście cudowni! ♥ 




  Nie pamiętam, czy mówiłam wam, ale mam zdjęcie z Panią Joanną Olech. Cudownie. Jestem taka szczęśliwa. Może kiedyś autorka trafi na mojego bloga, więc dziękuję za tak miłe spotkanie. Cieszę się, że Panią Poznałam.
   Pani Joanna Olech jest niesamowitą pisarką nie dość, że posiada niesamowity talent pisania, opowiadania  oraz rysowania, to do tego jest bardzo miła i uprzejma.

Na początku miesiąca dotarła do mnie również książka z losowania od Julki z Karmelowe Czytadła i tu była dosyć zabawna historia, ale nie będę jej już opowiadać. To co było, już dawno minęło :)


WIADOMOŚĆ BONUSOWA = NOWA I PIERWSZA SERIA :) gdyż miałam o tym nie wspominać. Tylko zaskoczyć was. Mam nadzieję, że dobrze przyjmiecie tę serię. 

Niedługo rozpoczynam nową serię na tym blogu, która nie wpłynie na dodawanie recenzji książek. Będzie dosyć na poważnie, ale również na wesoło. Będzie dotyczyła spraw społecznych, kulturowych oraz każdego zaproponowanego przez was tematu. Więc właśnie teraz macie okazję zasugerować jakiś temat do obgadania. Zasypcie mnie propozycjami, nawet tymi najgłupszymi :)