Upadli
Tytuł oryginalny: Fallen
Autor: Lauren Kate
Wydawnictwo: MAG
Wydanie polskie: 2010
Liczba stron: 480
"Sięgnęła do jego pleców, by dotknąć skrzydeł. Robiła to niepewnie, jakby mogły ją sparzyć, one jednak opływały jej palce, delikatniejsze od najdelikatniejszego aksamitu. Wyobrażała sobie, że taka byłaby w dotyku puchata, skąpana w słońcu chmurka."
Luce Price trafia do szkoły Sword & Cross w Georgii. Poznaje tam swoją przyjaciółkę Penn, która pomaga jej w rozwiązaniu wielu zagadek. Już pierwszego dnia zwraca uwagę na tajemniczego i zdystansowanego Daniela Grigori. Tylko on wydaje się normalny, w całym tłumie świrów. Szkoła nie pozwala uczniom korzystać z telefonów, śledzi każdy ich krok za pomocą czerwonych, czyli kamer. Daniel nie chce znać dziewczyny, ona nie może się powstrzymać się od myślenia o nim oraz chęci bycia przy nim. Była przyciągana do niego jak magnez.
Jest jeszcze jeden chłopak Cameron Briel, czy on może być dobrym wyborem?
Kim tak naprawdę są?
Jaką tajemnicę skrywają?
Dlaczego Lucinda czuje jakby znała Daniela?
"Jeśli przychodzisz więcej niż raz, w jedno miejsce, z tą samą osobą to myślę, że nie możesz już nigdy powiedzieć, że to tylko twoje miejsce."
Jak zwykle zacznę od okładki, która jest w stylu gotycki. Dziewczyna, możemy spekulować, że to Luce, otoczona jest przez mrok, który jest przywiązany do jej osoby. Podsumowując powiem, że okładka odzwierciedla treść i książki.
W tej chwili możecie przygotować się do tego, iż nie będę chwalić tej książki. Chyba to jest moje największe rozczarowanie książkowe, które ostatnio czytałam. Niby język jest w miarę ładny, miło się czyta, poza tym, że czasem występowały opisy w trzeciej osobie to jest książka niczego sobie. Jednak brakowało tego czegoś, co by bardziej zaciekawiło czytelnika. Książkę zaczęłam czytać parę miesięcy temu, ale po pięćdziesięciu stronach uznałam, że to jest nudne i odłożyłam książkę na później. Ostatnio chciałam się przekonać, czy ta książka naprawdę jest tak denna. Więc ponownie i niechętnie zabrałam się za jej czytanie. Gdy pochłaniałam kolejne strony okazało się, że nie jest aż tak źle. Pojawiały się od czasu do czasu ciekawe wątki. Zaczęłam utożsamiać się z bohaterami i kiedy naprawdę zaczęło mi się podobać to co czytam, okazało się że to już koniec... Nie wiem co mam myśleć na temat tej książki. Mam sprzeczne emocje co do tego tomu. Mam nadzieję, że kolejne części będą lepsze...
W tej chwili możecie przygotować się do tego, iż nie będę chwalić tej książki. Chyba to jest moje największe rozczarowanie książkowe, które ostatnio czytałam. Niby język jest w miarę ładny, miło się czyta, poza tym, że czasem występowały opisy w trzeciej osobie to jest książka niczego sobie. Jednak brakowało tego czegoś, co by bardziej zaciekawiło czytelnika. Książkę zaczęłam czytać parę miesięcy temu, ale po pięćdziesięciu stronach uznałam, że to jest nudne i odłożyłam książkę na później. Ostatnio chciałam się przekonać, czy ta książka naprawdę jest tak denna. Więc ponownie i niechętnie zabrałam się za jej czytanie. Gdy pochłaniałam kolejne strony okazało się, że nie jest aż tak źle. Pojawiały się od czasu do czasu ciekawe wątki. Zaczęłam utożsamiać się z bohaterami i kiedy naprawdę zaczęło mi się podobać to co czytam, okazało się że to już koniec... Nie wiem co mam myśleć na temat tej książki. Mam sprzeczne emocje co do tego tomu. Mam nadzieję, że kolejne części będą lepsze...
"W najlepszym wypadku zaufanie jest próżnym zajęciem. W najgorszym może doprowadzić do śmierci."
Co do bohaterów. Luce Price najbardziej irytująca i bezbronna bohaterka paranormal romance jaka kiedykolwiek była. Czytając losy bohaterki ciągle byłam zażenowana, chociaż nie potrafię określić dlaczego. Muszę przyznać, postać tej bohaterki nie była nie do polubienia. Miła, przyjemna dziewczyna, która trafia do szkoły, gdzie nie można używać telefonów komórkowych. I to oczywiście jest kolejna książka, w której występuje miłosny trójkąt. Tym razem Cam-Luce-Daniel. Oczywiście zło i dobro musi się równoważyć, dlatego istnieją te dwie strony.
Co pięknego było w tej książce? Chyba tak cudny opis aniołów. To jak wyglądali, jak wyglądały ich skrzydła, jak latały, dlaczego znaleźli się na ziemi. To po części zrekompensowało mi nudny początek książki.
Mimo, że ta książka jest przesłodzona, naiwna i prosta(?) to nie da się nie sięgnąć po kolejną część. Tak niesamowicie treść zakończenia książki przyciąga do zapoznania się z dalszym ciągiem historii, że nie da się nie zaspokoić swojej niewiedzy. Coś sprawia, że chce się czytać.
Niektóre fakty nie zostały wyjaśnione (jak to zazwyczaj bywa). A bym zapomniała, oczekiwałam czegoś więcej po tej "wojnie". A to był tylko taki jeden moment w trakcie walk, nie, nie muszę uciekać bo zginę.
Po tej lekturze może się wydawać, że przeznaczenie to nie taka fajna sprawa, ale lepiej o nim wiedzieć, niż żyć w niewiedzy...
"W każdym życiu wybiorę ciebie, tak jak ty zawsze wybrałeś mnie na zawsze."
Moja ocena: 6/10
Wiecie dlaczego zaczęłam czytać tę książkę? Mam na to pytanie bardzo prostą odpowiedź. Zaczęłam czytać "Upadłych" tylko dlatego, że podobno w maju (nie znam konkretnej daty) będzie premiera ekranizacji tej książki, oraz niedawno wykupiono prawa do drugiej części tej serii.
A teraz podsyłam wam kilka zdjęć z planu. Szczerze nie mogę doczekać się ekranizacji.
W roli Luce- Addison Timlin, Daniela- Jeremy Irvine, Cama- Harrison Gilbertson.
"Przeznaczeniem niektórych aniołów jest upadek."
Ale suuper ;) podoba mi sie i chyba po to siegne bo bardzo mnie zaciekawilo :)) @nxd69
OdpowiedzUsuńzdecydowanie muszę przeczytać! a później obejrzeć ;-)
OdpowiedzUsuńjak zwykle cudna recenzja i cytaty *.^
buźka :*
stylowana100latka.blogspot.com - KLIK
"Upadli" to kolejny tytuł na mojej długiej liście książek, które od dłuższego czasu chcę przeczytać. Może kiedyś w końcu się za to wezmę, bo zapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńraven-recenzje.blogspot.com
O, przypomniałaś mi, że mam tą książkę na półce :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blogspot.com
Zachęciłaś mnie, być może przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://magicloony.blogspot.com/
Tym razem podziękuję - książka zupełnie nie w moich klimatach :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o ''Upadłych'' jak i o całej tej serii, ale raczej ją sobie odpuszczę (chociaż może dam szansę ekranizacji, jeszcze nie wiem)
OdpowiedzUsuńOo,muszę przeczytać :D Bardzo ładna okładka. Przeczytam,bo skoro ma być ekranizacja,to pewnie będzie o niej głośno i w ogóle ;) I wybiorę się na film - najpierw książka,potem film.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Kojarzy mi się chociażby ze Zmierzchem, czy Darami Anioła, ale mimo schematyczności takich książek i tak je lubię, więc jeśli na nią trafię, to pewnie sobie nie odmówię. ;p
OdpowiedzUsuńrobertakaaa.blogspot.com : )
myślę o sięgnięcie po nią, gdy będzie wreszcie dostępna w bibliotece, ale zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się recenzja.. No zaciekawiła mnie.. Kiedyś na pewno sięgnę po tą książkę ♥
OdpowiedzUsuńTak PS: W końcu obejrzałam Love Rosie.. I płakałam xD teraz muszę przeczytać książkę! ;D
Zapraszam do mnie ->
http://hopeisabitches.blogspot.com/
http://zatrzymac---czas.blogspot.com/- serdecznie zapraszam na 11-stkę :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce. Kurcze niesamowita recenzja! :)
OdpowiedzUsuńfleurrebelles.blogspot.com
Piękna okładka ;) Ale do książki mnie nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś zaczęłam czytać "Upadłych" , ale mnie książka nie zachwyciła, a wręcz zanudzała (przynajmniej z tego co pamiętam) :)
OdpowiedzUsuńO książce słyszałam, ale zbyt wiele złych opinii, aby się do tej książki zachęcić. Natomiast filmu jestem ciekawa, więc na pewno obejrzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
http://zawsze-usmiechniete.blogspot.com/
No i jak zwykle fantastyczna recenzja! :) o książce nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńRecenzje Anzu [klik]
oo uwielbiam książki o aniołach, będę musiała przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Proszę o klikanie w baner Sheinside, będę bardzo wdzięczna i szczęśliwa! :D
Jakoś nie ciągnie mnie do tej książki, nie wiem dlaczego. Może kiedy indziej.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, jak zwykle xx
Bardzo fajna recenzja, a książka leży na mojej półce :)
OdpowiedzUsuńrównież obserwuję!
Arleta! klik
Czytałam! I zgadzam się z oceną, fajna ale nie zachwycająca ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, także piszę o książkach :D
Co powiesz na wspólną obserwację?
ylyys.blogspot.com
Czytałam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę na uczciwy rewanż.
paulan01.blogspot.com/
Długo się zastanawiałam czy jej szukać gdzieś w bibliotece,może kupić,ale w końcu odpuściłam,chyba jednak muszę wrócić do poszukiwań,przekonałaś mnie tą recenzją :) pozdrawiam,Julka z http://karmeloweczytadla.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń