sobota, 20 lutego 2016

Recenzja książki "Ogień i woda" Victoria Scott



Ogień i woda
Cykl: Ogień i woda
Tytuł oryginalny: Fire and Flood 
Autor: Victoria Scott
Tłumaczenie: Marzena Dziewnońska
Wydawnictwo: IUVI
Wydanie polskie: 2015
Liczba stron: 366



"- Gdzie jest mój palec?! - krzyczy Olivia.(...)
- Gepard go zjadł.
Oczy Olivii robią się tak ogromne, że boję się, iż zaraz wyskoczą z orbit.
- Gepard. Zjadł. Mój. Palec.(...) Co chcecie mi powiedzieć? Że pandora Jaxona zjadła mały palec mojej prawej ręki? Ręki, którą piszę?
- Szczerze mówiąc, zabrał go M-4.(...) Walczyli o niego."




Tella Holloway to szesnastolatka, której brat jest bardzo chory, ale nikt nie wie co mu dolega. 

Żaden lekarz nie wie jak mu pomóc. 
Dlatego Tella i jej rodzina przeprowadziła się, czy może uciekli od czegoś? 
Lub kogoś?



"Cody zrobiłby to dla mnie. Jestem jego jedyną nadzieją."


  Co skusiło mnie do przeczytania tej książki? Zdecydowanie okładka. Od samego początku zachęcała mnie do przeczytania. Kolejnym czynnikiem, który przyczynił się do tego, że zabrałam się do czytania tej książki to wiele pozytywnych opinii na temat tej pozycji. Większość osób nią się zachwycała i w sumie nie dziwię się, książka bardzo mi się podobała. 


  W książce są opisane dwa etapy Wyścigu, zapewne w kolejnym tomie pojawią się kolejne. Nie mogę się już tego doczekać. 

Fabuła książki jest bardzo ciekawa, ale czasem przypominała mi "Igrzyska śmierci", ale jednak nie jest taka sama. Różni się, choć jednak czasami potrafi razić to, że jest podobna. Naprawdę nie wiem, co konkretnego mogę powiedzieć o tej książce. Bardzo trudno jest mi ją ocenić. Ma wiele plusów, ale znajdą się również minusy. Ohh bardzo trudno jest mi pisać o tej książce...

  Książka jest wciągająca. Dzięki temu bardzo szybko się ją czyta. Również język, którym została napisana nie jest trudny do przyswojenia. Z wielką łatwością można skupić się na każdym słowie i od razu zrozumieć jego sens. Spotkanie z tą książka jest dzięki temu bardzo przyjemne i nie wymaga wiele czasu, którego czasami nam brakuje, gdyż mamy dużo pracy lub chcemy przeczytać jeszcze wiele innych książek.

  Ta opowieść mimo, iż dosyć przypomina "Igrzyska śmierci" nie powinna być z nimi kojarzona. Pochodzi od innej autorki i opowiada całkowicie inna historię, którą również warto poznać. Pozycja opowiada o walce, chęci przetrwania oraz o tym, do czego może posunąć się osoba, która pragnie uratować kogoś bliskiego. Nikt nie wyklucza, że rodzina powinna o siebie dbać oraz walczyć o siebie, ale czy powinna dążyć do celu, po trupach? To pytanie każdy powinien sobie zadać. Czy powinniśmy posunąć się do czegoś złego, aby uratować kogoś bliskiego? Choć nie wykluczone, że każdego dnia powinniśmy walczyć o lepsze jutro i dzień, w którym wszystkie zło stanie się dobrem. Wszystko się naprawi i tak jak w bajkach, które czytaliśmy w dzieciństwie, wszystko zakończy się szczęśliwie. Ale czy to tylko marzenia? Kto to wie...




"Mieszkamy tu już prawie rok. Kiedy w końcu pogodzisz się z tym, że teraz to jest nasz dom?"


   "Ogień i woda" posiada całkowicie innych bohaterów, które mają coś, co przyciąga nas, dzięki czemu chcemy je poznać, ale niekoniecznie lubić. Niektóre postacie, które możemy poznać w tej książce potrafią przyćmić inne, co mi się bardzo nie podobało, gdyż tamte polubiłam bardziej, niż te "gwiazdy". Ohh cóż, zawsze tak jest. Kogo polubię może okazać się zabójcą psychopatą lub całkowicie niepotrzebną i nieistotną postacią. Mam nadzieję, że się to zmieni. Postacie, które pojawiły się w towarzystwie Telli, nie wykorzystały swojego potencjału w pełni. Znaczy autorka go nie wykorzystała. Stworzyła ciekawą książkę, ale widać, że nie potrafiła dopracować jej w 100%. Ciągle mi czegoś brakowało, ale nie skreślam jej. Mam nadzieję, że kolejna część okaże się o wiele lepsza. Muszę ją jak najszybciej kupić. "Kamień i sól" nadchodzę i mam nadzieję, że dasz z siebie wszystko i wycisnę z ciebie resztki soku. Mam nadzieję, że będzie warto. Pokaż na co ciebie stać! 

   Książka Victorii Scott uczy nas, że zawsze trzeba dbać o innych, kochać ich bez względu na okoliczności i poświęcić się za nich bez względu na konsekwencje. Miłość jest warta wszelkiej ceny. Postać Telli poucza nas, że każdy z nas posiadając motywację jest w stanie dokonać wszystkiego i zdobyć wszelkie szczyty, dokonać niemożliwego! Moc każdego z nas jest zakorzeniona w naszych sercach, a nie w naszych mięśniach, czy rozumie. Wszystko co dobre pochodzi z głębi naszego serca, z miłości i wiary w lepsze jutro. 
   Ta książka pokazuje nam również, że nigdy nie jesteśmy sami. Zawsze możemy znaleźć sojusznika nawet, w tych najbardziej niepozornych ludziach. Powinniśmy zaglądać w głębię ich serca oraz w oczy widząc ich duszę, to one powiedzą nam czy zaufać, a może jednak nie.  Musimy słuchać się słów Antoine de Saint-Exupery, który mówi że,"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".



"Muszę walczyć o szansę, że mu pomogę."



20 komentarzy:

  1. Mnie okładka też bardzo się podobała. Twoja opinia jest z kolejną z pozytywnych, które czytałam, więc muszę się skusić. Mimo kilku minusów. Pozdrawiam! :)

    www.majuskula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze się skusić na obie części. Ba, muszę je jakoś dopaść. Jak? Nie mam pojęcia, ale muszę. Za bardzo mnie intrygują. ;)


    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie książka bardzo zaskoczyła, bo nie spodziewałam się po niej za wiele a dostałam niezłą dawkę przyjemności z książki.
    Fajni bohaterowie i wykreowany świat. Jeszcze nie czytałam 2 części, ale mam zamiar się zabrać. :3 Pozdrawiam ♥
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Możliwe, że przeczytam, bo czytam same pozytywne recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo kusi mnie ta książka :) Możliwe, że przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam wiele pozytywnych opinii, a Twoja jedynie utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto sięgnąć po tę książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiele słyszałam o tej książce, mam nadzieję, że kiedyś wreszcie trafi do moich rąk. :)
    Pozdrawiam!
    Hon no Mushi

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tę książkę! Aktulanie mam drugą część i już nie mogę się doczekać kiedy ją zacznę :D
    Nawet nie wiesz ile osób pisało mi w komentarzach pod recenzją, że za bardzo podobne do Igrzysk, choć zaprzeczałam. Podzielam Twoje zdanie - to całkiem inna historia i inny autor :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio strasznie głośno w blogosferze o tej książce, więc i moje oczekiwania rosną w zastraszającym tempie, bo mam zamiar kiedyś po nią sięgnąć.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam tę książkę za błyskawiczną akcję i świetna historię :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka zbiera bardzo dobre recenzje. Być może się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przy fragmencie o palcu śmiałam się najbardziej na przestrzeni całej książki :P Ogólnie była całkiem w porządku, chociaż mnie nie zachwyciła. Nie miała tego czegoś, co wywołuje zachwyt.

    OdpowiedzUsuń
  13. Na mnie okładka również zrobiła duże wrażenie i już sam jej wygląd zachęcił mnie do przeczytania książki :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam tę powieść w planach, ale nie wiem kiedy ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię tę książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Seria bardzo przypadła mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja jestem świeżo po lekturze i książka przypadła mi do gustu. Cekam na kolejną część.
    Pozdrawiam Justyna z książko miłości moja

    OdpowiedzUsuń
  18. Cytat z palcem podbił moje serce :) naprawdę mam coraz większą ochotę na tę serię :)
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak dla mnie to - uwaga! - najgorsza książka ubiegłego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Okładka jest genialna. Sama w sobie książka nawet mi się spodobała, jednak z Tellą się nie polubiłyśmy. Strasznie mnie irytowała swoim zachowaniem i myśleniem o głupotach, za przeproszeniem. Po ''Kamień i sól'' mam nadzieję sięgnąć wkrótce :)

    OdpowiedzUsuń