sobota, 6 grudnia 2014

"Dotyk Julii"




Dotyk Julii
Tytuł oryginalny: Shatter Me
Autor: Tahereh Mafi
Wydawnictwo: Moondrive
Wydanie polskie: 11 lipca 2012 
Liczba stron: 330




   „Nie możesz mnie dotknąć – szepczę. Kłamię – oto, czego mu nie mówię. Możesz mnie dotknąć – oto, czego nigdy nie powiem. Proszę, dotknij mnie – oto, co chcę powiedzieć”.





Tahereh Mafi jest pisarką amerykańską Urodziła się w Connecticut w 1988 roku. Obecnie mieszka w Santa Monica w Kalifornii. Jej debiutem literackim była powieść łącząca w sobie cechy romansu i fantastyki naukowej "Dotyk Julii" z 2011 roku, doskonale przyjęta przez czytelników nie tylko w USA. Do tej pory wydała kilka powieści - kontynuacji swojego debiutu, które znalazły się na liście bestsellerów "New York Times" oraz "USA Today'. Jest żoną pisarza Ransoma Riggsa.


"Nikt nie wie, dlaczego dotyk Julii zabija. Bezwzględni przywódcy Komitetu Odnowy chcą wykorzystać moc dziewczyny, aby zawładnąć światem. Julia jednak po raz pierwszy w życiu się buntuje. Zaczyna walczyć, gdyż u jej boku staje ktoś, kogo kocha. " Dotyk Julii potrafi zabić. Dziewczyna została odizolowana od społeczeństwa, gdyż przez przypadek zabiła niewinne dziecko. Jest przeklęta obdarzona niezwykłym darem. Rodzice nie chcieli się nią zajmować, więc oddali ją do zakładu psychicznie chorych. Nie zadali sobie trudu, aby z nią się pożegnać.  Ludzie z jej otoczenie nie zauważyli tego, że zniknęła. Cieszyli się tym, że jej nie wiedzą oraz odetchnęli z ulgą. Julia od bardzo długiego czasy nie widziała świata na oczy, jej nadzieje umiera wraz z tym, gdy jej umysł znajduje się na krawędzi szaleństwa. Po jakimś czasie zostaje je przydzielony współwięzień współlokator. Oczy chłopaka wydają się dziewczynie takie znajome... Widziała już je kiedyś. Pojawienie się chłopaka odmienia całe jej życie... 

"Krople deszczu nie przestają mnie zadziwiać. Myślę o tym, jak spadają, jak plączą im się stopy, łamią nogi. Zapominają spadochronów, wypadając z nieba ku niepewnemu końcowi. To tak, jakby ktoś opróżniał kieszenie, nie dbając o to, gdzie spadnie ich zawartość, nie przejmując się, że krople pękają, uderzając od ziemię, że rozpryskują się na chodniku. Że ludzie przeklinają dni, w które krople ośmielą się stukać o ich drzwi. Ja jestem kroplą deszczu. Rodzice wyrzucili mnie z kieszeni i zostawili, żebym wyparowała na chodniku"


   Do przeczytania tej książki zachęciły mnie tak liczne dobre opinie oraz niesamowicie piękna okładka(Inne też są tak wspaniałe jak ta). Trailer tej historii możemy bez problemy oglądnąć na YouTubie. Zniszczył mnie... Chwyta on za serce...


Zapraszam do oglądnięcia trailera:


   Okładka książki niesamowicie odwzorowuje tytuł, gdyż "Shatter Me" oznacza "Roztrzaskaj mnie" lub "Skrusz mnie", a widzimy jak sukienka dziewczyny z okładki jest jakby ze szkła i rozpada się tak jak zmienia się lub jak ktoś inny woli rozpada się życie dziewczyny. Rozpada się ? Ale czy na gorsze? Jeśli chcecie wiedzieć musicie przeczytać tę książkę...
    Główni bohaterowie są niesamowici, ale ich tło nie pozostaje puste czy nijakie, ono jest również pełne emocji, historii, akcji oraz miłości. 
   "Dotyk Julii" to romans dla młodzieży, ale nie koniecznie tylko dla nich. Każdy lubi coś innego więc i dla osób dorosłych może to być dobry wybór. Język historii jest bardzo emocjonalny. Każde przekreślone zdanie lub wyraz wyraża prawdziwe emocje bohaterki oddane w pełni czytelnikowi. Dzięki temu można wczuć się w sytuację bohatera, jakbyśmy to właśnie my wszystko przeżywali.
Ta historia jest inna niż wszystkie. Wyróżnia się z tłumu, monotonnej fantastyki z odskokami do science fiction oraz ucieczek przed wrogiem. Ta książka nie tylko ma inną fabułę, ale i inny styl czy wygląd pisania. Każde zdanie jest dopracowane, a przekreślone słowa dopełniają tę opowieść. 
    Moim zdaniem najbardziej intrygującą postacią tej książki jest Warner. Chłopak mający dziewiętnaście lat i pragnący miłości Julii. Jego psychika oraz postawa jest godna zapamiętania, chociaż on nie jest najmilszy, najwspanialszy i naj naj naj... Jego niemoralne zachowanie potrafi być naprawdę ciekawe. Raz zachowuje się wspaniale, a zaraz zmienia się... Adam i Warner dwie sprzeczności. Niebieskooki i zielonooki. Jednego Julia wielbi, jednego nienawidzi z całego serca... Adam jest starym znajomym dziewczyny, który ma podobne sny co ona. Jest także Kenji. Najlepszy przyjaciel Adama, który wraz z nim pracował jako żołnierz u Warnera. Zauważamy jego postać dopiero, gdy ucieka pobity przez Warnera i trafia do schronu Adama. Kenji, jakże wiele ma tajemnic ... 




"Prawda jest zazdrosną, porywczą kochanką, która nigdy nie śpi..."

Moja ocena: 9/10

5 komentarzy:

  1. Bardzo zachęcająca recenzja! Przez ciebie znów mam ochotę rzucić wszystko i szukać biblioteki w poszukiwaniu książki hahahaha

    Czekam na kolejną recenzję! xx

    OdpowiedzUsuń
  2. No no bardzo zachęcająco ;)
    podoba mi się bardzo po prostu suuper
    ciekawe jaka będzie kolejna;) @nxd69

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej misiu
    Czytałam większość książek, które jak narazie tutaj zobaczyłam. Jednak mam ostatnio ,,jazdę" na książkę w smutnym wręcz depresyjnym nastroju, mówiącą o życiu. Moja koleżanka poleciła mi Johna Greena, ale moim zdaniem, pomimo, że uważam go za osobę z cudowną wyobraźnią, wydaje mi się, że czegoś brakuje w jego książkach. Jednego elementu, który sprawiłby, że jego książki stałyby się dla nas czytelników bardziej realne, bo prawdę mówiąc 0.99% czytelników nie zauważa, że niektóre z jego książek są w niektórych momentach bardzo ,,wyidealizowane" (w tym przypadku- nierzeczywiste, ale nie chciałam się powtarzać). Przepraszam, że w sumie wyszła mi krytyka książek Johna Greena, pomimo, że jak już pisałam jest genialnym pisarzem.
    Byłabym wdzięczna gdybyś mi w komentarzu szybko odpowiedziała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krytyka Johna Greena jest w tym momencie jak na miejscu. Każdy może się tu wypowiedzieć przecież nie jest to zabronione :) Po to jest ten post i każdy inny, aby wszyscy mogli się wypowiedzieć.
      Wracając do twojej wypowiedzi, mam podobne zdanie co do książek Greena. Mimo, że są naprawdę fantastyczne to jednak lub zdecydowanie brakuje im czegoś naprawdę ważnego. Tej małej cząstki, która dopełni wszystko i zakończy wszystko co było zapoczątkowane. Moim zdaniem najlepszą książka Johna jest "Szukając Alaski" chociaż zakończenie jest do bani ... To wyglądało jakby jakiś wątek urwał się i nie został dokończony. Chociaż biorąc pod uwagę losy bohaterów tej książki mogą one być jak najbardziej realistyczne, ale wątpię w to czy np rodzice pozwolą siedmiolatce wybrać dla siebie imię...
      Prosiłaś mnie o odpowiedź więc jest, ale nie gniewaj się, bo nie do końca zrozumiałam o co mnie prosisz. Czy tylko o odpowiedź, czy o opinię o książkach Johna Greena, czy może jeszcze o polecenie jakiejś książki "wyciskacz łez" ??
      Jak masz jakieś pytanie, czy cokolwiek ... Pisz bez obaw odpowiem czasem prędzej, czasem później. c:
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  4. Bardzo podoba mi się Twój blog. Jest idealny dla kogoś, kto ma ochotę sięgnąć po coś do czytania, ale nie bardzo wie, na co się zdecydować. Ta recenzja przykuła moją uwagę, pewnie przez faktycznie piękną okładkę książki. Myślę, że kiedyś przeczytam tą historie. ;) Przy okazji serdecznie zapraszam do siebie, jeżeli chociaż odrobinę interesujesz się fotografią.

    OdpowiedzUsuń