czwartek, 23 lipca 2015

"Hopeless" Colleen Hoover- Czyli jak straciłem Nadzieję.



Hopeless
Tytuł oryginalny: Hopeless
Autor: Colleen Hoover
Tłumaczenie: Piotr Grzegorzewski
Wydawnictwo: Otwarte
Wydanie polskie: 2014
Liczba stron: 424


"Jedną z rzeczy, za które kocham książki, jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały. To niesamowite, ponieważ nie można tego zrobić w prawdziwym życiu. [..] Niezależnie od tego, co się dzieje, życie toczy się dalej, czy ci się to podoba, czy nie, i nigdy nie możesz pozwolić sobie na to, żeby się zatrzymać i po prostu złapać oddech."




Sky wiedzie dosyć spokojne życie do pory, gdy w sklepie spotyka chłopaka, który uważa że skądś się znają. Miał on na imię Holder. Jego wizytówką była zła reputacja, tak jak Sky. Dziewczyna przy Holderze odnajduje uczucia, których nie miała z każdym, innym chłopakiem. 
Niespodziewanie powracają wspomnienia. On zna ją lepiej niż kto inny. Życie Sky zmienia kierunek i przewraca się bezpowrotnie. 



"-Zakochiwać się. Szukałeś słowa mocniejszego od "lubić", ale słabszego od "kochać". Oto ono.
Śmieje się raz jeszcze, ale tym razem z ulgą.Obejmuje mnie i całuje.
-Zakochuje się w tobie, Sky- szepcze tuż przy moich ustach. -Strasznie się zakochuje."




  "Hopeless" to moja pierwsza przeczytana książka, którą napisała Colleen Hoover. Jestem zachwycona. Wraz z przeczytaniem tej książki, zabrała mi ona jakąś cząstkę mnie. Już po przeczytaniu jednej książki Hoover jestem w stanie stwierdzić, że jest ona jedną z lepszych, a może nawet najlepszych kobiet piszących New Adult. 
   Autorka przedstawiła coś w inny sposób. Całe zło oraz wielką traumę nie wysunęła na pierwszy plan. Wręcz przeciwnie. Głównym tematem jest Six, Sky, ich znajomi oraz rodzina. Wszystko co niedobre pozostaje w ukryciu do czasu, gdzie my, oraz główna bohaterka nie dokopiemy się do tego. Wiadomości nie kumulują się oraz nie szokują nas w jednym momencie. Odkrywamy je stopniowo z wielkimi emocjami. Możemy spokojnie, kawałek po kawałku, odkrywać kolejne karty. 




"Niesamowite co może zrobić Twojemu sercu brzmienie głosu, za którym tak się tęskniło."


Książka napisana przez Colleen Hoover, nie jest książką do refleksji. Nie znajdziecie w niej drugiego dna, drugiego sensu. Wszystko jest jasno i klarownie wyjaśnione. Nic przed nami nie ukryje się. Historia jest całkowicie dopracowana, co do kropki i przecinka. Z każdym słowem wiemy co kolejno nastąpi. "Hopeless" nie posiada żadnych niedopowiedzeń, jest przewidywalna. Nie posiadatego uroku tajemnicy, gdyż wszystkiego i tak dowiemy się w swoim czasie, wszystkie sprawy zostaną całkowicie rozwiązane. Książka nie posiada takich momentów, gdzie ciekawość zżera nas oraz strach wywierca nam dziurę w głowie. Co to, to nie.




"Wmawiam sobie, że to był tylko zły sen, i oddycham. Oddycham po to, żeby upewnić, że jeszcze żyję, ponieważ to wcale nie wygląda na życie."



  W książce Hoover utarty został klasyczny przykład New Adult. Historia nastoletniej miłości, jej rozterek. Szybkie wprowadzenie w dorosłe życie oraz plany, których żaden normalny nastolatek nie będzie snuł. Może to banalny wątek, ale to co kryje się pod nim jest lepsze. To właśnie z tego powodu polubiłam tę książkę. Odkrywanie przeszłości w połączeniu z boskim spełnieniem nastoletniej miłości. Dosyć proste i banalne, ale każdy to lubi i czyta
  "Hopeless" porusza problemy błache jak i te trudne. To właśnie dlatego z taką wielką chęcią oraz entuzjazmem sięgamy po tę pozycję. Historia wydaje się całkowicie rzeczywista oraz prawdopodobna. A to, co rzeczywiste jest nam bliskie. Nie mam pojęcia co bym zrobiła, gdyby dotknęła mnie taką sytuacja co Sky oraz gdybym odkryła prawdę...



"Do tej pory nie wierzyłam, że będę w stanie dzielić serce z jakimkolwiek mężczyzną, a co dopiero, że oddam mu je w całości."



"Hopeless" Colleen Hoover czytałam z wypiekami na twarzy. Wzbudziła we mnie wiele pozytywnych emocji. Autorka ma przyjemny styl pisania. Czytanie książki nie jest uciążliwe, wręcz przeciwnie- czytanie jest bardzo przyjemne i czytamy z wielką chęcią. Historia stworzona przez autorkę jest niesamowita oraz poruszy każdą, nawet najtwardszą osobę. To co przeczytamy w tej książce to SZOK! Tak jak powiedział RRobert Carter z innego bloga. Jedno, co mi tak naprawdę nie podobało się to, to że bohaterowie na samym początku byli tacy słodcy i uroczy w swojej miłości, a później wszystko na ostro, aby zapomnieć o wszystkich przykrościach życia.
  Książkę polecam każdemu nastolatków, ale i także trochę starszym osobom. Zależy kto za czym przepada.



"Szukałem cię moje całe cholerne życie."



25 komentarzy:

  1. Według mnie książka jest fenomenalna! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tą autorkę ;) i każdą jej ksiazke
    http://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna pozytywna recenzja tej książki. Dobrze, że czeka już na mojej półce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Im więcej czytam recenzji o tej książce tm bardziej mam ochotę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio dodałam recenzję na swojego bloga i podpisuję się pod twoimi słowami całkowicie.
    Fakty są przed nami odkrywane stopniowo, ale tak że nie zdążymy się jeszcze otrząsnąć z poprzednich. Cooleen Hoover jest genialna i mam potrzebę przeczytania jej wszystkich książek.
    Pozdrawiam,
    isareadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Tez zakochałam się w Hopeless ♥♥
    I tez było to moje pierwsze spotkanie z Hoover ale mam nadzieję że nie długo sięgnę po więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka już czeka na mojej półce i nie mogę się doczekać, kiedy po nią sięgnę. Tym bardziej, że po przeczytaniu "Maybe someday" tej samej autorki, jestem niesamowicie zakochana w jej stylu pisania ;)
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę same dobre recenzje tej książki i zastanawiam się czemu ja jeszcze po nią nie sięgnęłam! Będę musiała to nadrobić, bo czuję, że omija mnie coś świetnego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba muszę się w końcu zabrać za "Hopeless". :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna książka. Pamiętam jak pochłonęłam ją w zastraszająco szybkim tempie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oo ja właśnie mam ją na półeczce i będę czytać jak jest chwalona przez wszystkie blogi choć ocena nie za mocna. Ciekawe czy mi przypadnie do gustu :D
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie niestety nie zachwyciła, bo miałam wobec niej zbyt wysokie wymagania. :(
    Pozdrawiam,
    Kalorka czyta

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie książka również bardzo się spodobała.W sumie na początku myślałam, że to zwykły romans, ale zakończenie pokazało, że jednak nie... Polecam kolejna część :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytam już kolejną recenzję, która tak zachwala tę powieść. No dobrze, skuszę się! ^^

    Pozdrawiam, Lucy :*
    http://zeglujacmiedzysnami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Zakochałam się w tej książce, a "Losing Hope" po prostu pokochałam <3

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja się zawiodłam na tej książce :( Ciągle przede mną do napisania recenzja, jednak nie będzie tak pozytywna jak twoja :)
    http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z chęcią zobaczę co myślisz o tej książce

      Usuń
  17. Czytam Hopeless właśnie i to cudna książka :)
    Jestem nią mega zaskoczony, ale widzę, że nie tylko mi się spodobała.
    Recenzja super jak zwykle :)

    truelifebydamien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Sporo słyszałam o tej książce i chyba w końcu muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  19. " "Hopeless" Colleen Hoover czytałam z wypiekami na twarzy... " Nie mogę się dziwić :D Świetna recenzja i mam takie same udczucia jak ty. Pani Hoover jest i może będzie jedną z najlepszych autorek w całym Young Adult.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie, Maniaczka :)
    countrywithbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam ją w planach, wszyscy się nią zachwycają, muszę sprawdzić czy i na mnie wywrze podobne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Hmm, tak trudno mi się zdecydować na tę książkę... Kilka osób uwielbia, a kilka nie. Cóż, chyba trzeba zaryzykować ;) Bardzo fajna recenzja, mam nadzieję, że kiedyś będę tak dobra w tym fachu jak Ty :*
    ksiazkiponadniebo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Po tylu dobrych opiniach, jestem mega wściekła, że jeszcze nie mam tej książki u siebie. Oczywiście, całe szczęście, Mikołaj zabuli :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie, Oliwia :)
    http://zjadamszminke.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń