wtorek, 30 sierpnia 2016

Recenzja książki "Fight Club"/"Podziemny krąg" Chuck Palahniuk


Fight Club
Tytuł oryginalny: Fight Club
Autor: Chuck Palahniuk 
Tłumaczenie: Lech Jęczmyk 
Wydawnictwo: Niebieska Studnia
Wydanie polskie: 2006
Liczba stron: 235

"Kupujesz meble. Mówisz sobie, to jest ostatnia kanapa, jakiej będę potrzebował w życiu. Kupujesz kanapę, potem przez parę lat jesteś zadowolony, że cokolwiek będzie się działo złego, masz przynajmniej rozwiązaną sprawę kanapy. Potem idealne łóżko. Zasłony. Dywan.
A potem jesteś uwięziony w swoim uroczym gniazdku i stajesz się własnością rzeczy, które kiedyś były twoją własnością."



  Młody mężczyzna nie lubi swojego monotonnego życia. 
Cierpi na bezsenność, czuje pustkę i nie wie jak ma ją uzupełnić. Wkrótce poznaje Tylera i wspólnie zakładają "Fight Club"
Wkracza w świat bólu, cierpienia i ciągle krwawiących ran. 

Czy zdoła odnaleźć siebie oraz ustabilizować swoje życie? 


"Pierwsza zasada klubu walki to nie rozmawiać o klubie walki wykrzykuje Tyler. Druga zasada klubu walki krzyczy Tyler to nie rozmawiać o klubie walki. "


    Moim zdaniem książka jest fantastyczna! Czytając ją zostajemy od pierwszych chwil wciągnięci w życie głównego bohatera. Krwawa, ale zarazem piękna historia. Na początku trudno jest odgadnąć o co tak naprawdę chodzi, ale po kilku fragmentach wchodzimy w rytm i idzie nam to dobrze. 
   Akcja książki jest zawiła tak, jak problemy głównego bohatera. Wszystkie tajemnice zostają rozwiązane dopiero na koniec książki, a do rozwiązania docieramy wraz z bohaterem. Przez cały tekst jesteśmy tak jakby jego kumplami, którzy z boku obserwują co on robi. 
Niebanalna, bardzo emocjonująca historia, ciągle prąca naprzód, prowokacyjna i mocna. Pokazuje nam jacy są ludzie, czego się boją, czego pragną i o co warto walczyć. O miłość, o przyjaciół, czy może o wrogów. "Fight club" uczy nas pewnych zachowań oraz tego czego nie powinniśmy robić. Uczy nas prawd moralnych oraz kultury, mimo iż może się wydawać, że w takiej książce tylko się biją. A jednak nie!



"Jest wiele rzeczy, których nie chcemy wiedzieć o ludziach, których kochamy."


   Przybliżyłabym wam postać głównego bohatera, ale jest on dosyć niejednoznaczny i skomplikowany. Jest bohaterem, który gubi się we własnym życiu i nie wie co ma ze sobą zrobić. Czuje się zagubiony i nie ma nikogo, kto pomógłby mu w oderwaniu się od rzeczywistości i nudnego dnia codziennego. Lecz nagle wszystko się zmienia i jego życie zostaje przewrócone do góry nogami. Już nie jest wrakiem człowieka, nie chodzi do pracy bez żadnego konkretnego celu. Odnajduje coś, co trzyma go na ziemi, i pozwala mu po prostu żyć. Poczuć czym naprawdę jest życie! 


"Dopiero kiedy wszystko stracisz, będziesz mógł coś osiągnąć."


    "Tajemny krąg" to nie przeciętna i prosta książka. Nie jest przeciągana na siłę. Ciągle czymś nas zaskakuje, trzyma w niepewności oraz sprawia, że czujemy niedosyt. Wciąż nie rozwiązała wszystkich tajemnic, co intryguje nas jeszcze bardziej. Nie sposób oderwać się od niej, gdy już poczujemy jej magię. 
   Książka została świetnie i przejrzyście napisana. Czyta się przyjemnie, bez żadnych problemów czy dłuższych przerw, pochłania nas już od pierwszej strony. Mimo tak małej ilości stron, w tym dziele znajduje się wszystko co powinno być. Wszystko jest na swoim miejscu i niczego w niej nie brakuje. 


"Ideał nigdy nie trwa dłużej niż chwilę."


   Wielu uważa tą pozycję za kultową. Ja również zaliczam się do tego grona, ale tę książkę nie mogę polecić każdemu. To byłaby zbrodnia, gdyż nie każdy może, czy potrafi wytrzymać bardzo brutalne opisy. Ta pozycja zdecydowanie jest dla osób o mocnych nerwach oraz dla tych, którzy kochają trochę mocniejszą literaturę. 


"To była wolność. Utrata całej nadziei była wolnością."



Nie wiem czy orientujecie się, ale również został nakręcony film na podstawie tej książki, który naprawdę warto obejrzeć. Choć tu również napiszę, że jest on dla osób o mocnych nerwach. 
Film jest z 1999 roku, a w główne role wcielają się: Edward Norton, Brad Pitt, Helena Bonham Carter, Meat Loaf i Jared Leto. 

6 komentarzy:

  1. Film oglądałam już dość dawno, pamiętam, że zrobił na mnie wrażenie. O książce jeszcze nie słyszałam, ale Twoja recenzja zachęca do przeczytania, tym bardziej, że lubię od czasu do czasu takie mocniejsze kawałki literatury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ekranizację i kiedyś na pewno sięgnę po jej książkowy pierwowzór. :)
    Pozdrawiam,
    Pinkie Bookworm

    OdpowiedzUsuń
  3. I książka i film należą do moich ulubionych. :)
    Pozdrawiam,
    GeekBooks

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam ani o tym ani o tym nie lubię jednak sięgać po książkę po obejrzeniu filmu i odwrotnie :)

    Blog o książkach

    OdpowiedzUsuń
  5. Na razie odpuszczam ze względu na spore zaległości czytelnicze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta książka jak również film są moją ogromną miłością. Kocham całym serduchem! A ta okładka - cudo! =)

    OdpowiedzUsuń