Szukając kopciuszka
Seria: "Hopeless" część 2.5
Tytuł oryginalny: Finding cindirella
Autor: Colleen Hoover
Tłumaczenie: Piotr Grzegorzewski
Wydawnictwo: Otwarte
Wydanie polskie: 2015
Liczba stron: 133
" Zawsze stąpałam twardo po ziemi, nigdy nie patrzyłam, czy szklanka jest do połowy pełna, czy pusta. Jestem jedną z tych osób, które są wdzięczne, że w ogóle mają szklankę."
Daniel spędził z nią swoją najpiękniejszą godzinę w życiu.
Nie wie jak ona się nazywa oraz jak wygląda.
W twarzy każdej dziewczyny widzi JĄ i szuka tylko JĄ.
Czy JĄ odnajdzie? Swoja prawdziwą miłość?
Czy taka miłość zdarza się naprawdę i czy jest w stanie przetrwać trudne chwile?
"Jeśli ktoś naprawdę kogoś kocha, to bez żadnych zastrzeżeń."
Kolejny raz idziemy szlakiem Deana oraz Sky, ale tym razem skupiamy się na najlepszym przyjacielu Holdera- Danielu.
Ucieszyłam się ogromnie sięgając po ten krótki e-book. Historia Sky i Deana była interesująca, a teraz ciekawa byłam losów Daniela, którego naprawdę polubiłam w "Losing Hope", w tym opowiadaniu utwierdziłam się w przekonaniu, iż Daniel jest najmilszym oraz najzabawniejszym bohaterem.
Ta pozycja, choć bardzo krótka została napisana przystępnym językiem. "Szukajac kopciuszka" opowiedziane w taki sposób, który można utożsamić z postacią Daniela.
"Wszyscy mamy jakieś słabe punkty, Danielu. Niektórzy z nas po prostu chcą na zawsze utrzymać je w tajemnicy."
Ta opowieść nie daje jakiegoś typu zgorszenia całej serii "Hopeless", moim zdaniem jest wręcz przeciwnie. Dzięki historii Daniela zakochałam się jeszcze bardziej w dziełach Colleen Hoover i w niej samej. Zauroczyłam się na nowo tym, całym światem Hoover. Mimo, iż jest to jakiegoś typu kontynuacja, pokochałam ją już od najmniejszej cząsteczki. Czuję się spełniona w moim czytelniczym świecie (choć trochę spełniona). Moje emocje nigdy nie uspokoją się, gdy będę wspominać to dzieło Hoover. Dzięki temu czuję się jeszcze bardziej skuszona, aby zagłębić się w inne pozycje tej pisarki. Brak mi słów. Ta pozycja jest zachwycająca i czekam na moment, gdy wydawnictwo Otwarte wyda je w wersji papierowej.
"Każdy ma jakiś słaby punkt. Po prostu
zastanawiam się, jaki jest twój. Wiesz, coś takiego, co w umowach pisze
się małym druczkiem."
Główni bohaterowie tej opowieści zostali bardzo wyraźnie zarysowani, w przeciwieństwie do swoich epizodów w głównych częściach. Cieszę się, że nareszcie mam okazję bliżej poznać Daniela i Six oraz ich dwie różne, a jednak tak bliskie historie.
Postać Six, najlepszej przyjaciółki Sky została wykreowana na tajemniczą bohaterkę, która powraca z wymiany i ukrywa coś co odmieniło ją na zawsze.
Daniel i Six choć różni, zmienieni przez czas, to wręcz idealna para, która wiele przeżyła oraz która ma coś do opowiedzenia.
"Przestań! Natychmiast przestań mówić rzeczy, przez które śmieję się jak głupi do sera. Od kiedy cię poznałam, ciągle boli mnie twarz."
To jest idealna opowieść. Romantyczna, ale za razem poważna i smutna.
Zaszalej! I odkryj swojego kopciuszka !
"Jeśli ktoś naprawdę kogoś kocha, to bez żadnych zastrzeżeń."
tumblr |
Się nie mogę doczekać, aż ta książka pojawi się w wersji papierowej ! :D
OdpowiedzUsuńZaraz po przeczytaniu "Losing Hope" chciałam zabrać się za "Szukając Kopciuszka", ale bałam się, że zbyt wcześnie rozstanę się z bohaterami stworzonym przez Colleen Hoover :D tak więc, mam te powieść jeszcze przed sobą, ale już nie mogę się jej doczekać *.*
OdpowiedzUsuńhttp://zaczarowana-me.blogspot.com/?m=0
Hoover, Hoover, wszędzie Hoover… Czuję się samotna w nie czytaniu jej twórczości ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do tej książki co prawda Hopeless mi się podobało, ale nie mam jakoś ochoty sięgać po Szukając Kopciuszka ;)
OdpowiedzUsuńUważam, że historia Sky i Holdera była świetna, jednak w "Hopeless" trochę mało było o bohaterach drugoplanowych, dlatego cieszę się, że "Szukając kopciuszka" skupia się na postaci Daniela ;)
OdpowiedzUsuńAleja Czytelnika
Umiesz człowieka zachęcić! Miałam nie sięgać po książki Hoover, ale chyba zmienię zdanie :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie potrzebnie powstały te wszystkie połówki i odłamy Hopeless. Większy szacunek do tej historii i autorki miałabym, gdyby zakończyła na tej jednej ksiażce ewentualnie zrobiła część drugą i tyle.
OdpowiedzUsuńpokolenie-zaczytanych
Hopeless mi się nie spodobało, ale może sięgnę jednak po "Szukając kopciuszka"?. Skoro jest taka krótka, to pewnie przeczytanie jej nie zajmie mi dużo czasu.
OdpowiedzUsuńJa na "Szukając kopciuszka" się nie skusiłam. "Losing Hope" nie przypadło mi już do gustu (w przeciwieństwie do genialnego Hopeless), więc wolałam rozstać się już z tymi bohaterami ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
133 strony? Zdecydowanie o co najmniej 300 za mało. To tylko by mnie zirytowało ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mocnosubiektywna.blog.pl
Muszę w końcu sięgnąć po pierwszy tom! Ugh!
OdpowiedzUsuńPodobno na wattpadzie jest, więc muszę się wreszcie za nią zabrać po tylu pozytywnych recenzjach!
Świetna recenzja.
No proszę, kopciuszek w tytule! Ostatnio wszędzie widuję baśniowe motywy. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Hopeless" i pomimo tego, że książka mi się podobała to jednak ten tytuł mnie nie interesuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Przy gorącej herbacie
Nie słyszałam jeszcze o tej książce, na pewno po nią sięgnę ^^.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
CynamonKatieBooks
Pozycja w planach, ale strasznie żałuję, że jest ona tylko w elektronicznej wersji :(
OdpowiedzUsuńZ twórczości Hoover póki co miałam okazję sięgnąć po 'Pułapkę uczuć' i bardzo mi się podobała ^^. W związku z tym, z przyjemnością sięgnę po 'Hopeless', a potem może i po 'Szukając Kopciuszka'. Choć powiem szczerze, że tytuł od razu przykuł moją uwagę, gdyż uwielbiam tę baśń ^^
OdpowiedzUsuńObserwuję, bo widzę, że mamy podobne gusta czytelnicze :)
LimoBooks :)
Być może ją przeczyatm, ale nie wiem/
OdpowiedzUsuńpinaxi.blogspot.com
Czytałem Hopeless i Losing Hope, ale tego jeszcze nie...
OdpowiedzUsuńWydaje się być bardzo dobrą powieścią :)
Super recenzja! :)
Pozdrawiam :*
truelifebydamien.blogspot.com
Bardzo podoba mi się cytat" "Jeśli ktoś naprawdę kogoś kocha, to bez żadnych zastrzeżeń." Jest bardzo trafny i prawdziwy. :-)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie i to bardzo ! I ten bucik z Kopciuszka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i zapraszam do odwiedzin u mnie ;)
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/