Zaczął się kolejny miesiąc...
Nadeszła pora na podsumowanie miesiąca!
Jak dla mnie ten miesiąc był dosyć burzliwy. Nie dość, że dużo działo się w moim życiu prywatnym, to także w szkole jak i na blogu.
W Listopadzie dostałam dwa egzemplarze recenzenckie. "Dom na Wschodniej" Sabiny Jakubowskiej
Książka była niesamowita! Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o niej zapraszam na recenzję. Otrzymałam również książkę "Tequila z Cortazarem. Kochałem wielkich tego świata"
W tym miesiącu przeczytałam:
1. "Black Ice" Becca Fitzpatrick (300 str.)
2. "Tequila z Cortazarem. Kochałem wielkich tego świata." (255 str.)
3. "Dom na Wschodniej" Sabina Jakubowska (330 str.)
4. "19 razy Katherine" John Green (303 str.)
5. "Plotkarski Sms" Marta Fox (140 str.)
6. "Zatrute ciasteczko" Alan Bradley (368 str.)
7. "Wierna" Veronica Roth (380 str.)
Ilość przeczytanych stron:
2076 str.
Liczba stron na dzień:
69 str.
Najlepsza przeczytana książka:
Po raz kolejny mam dylemat. Nie wiem jaką książkę mam wybrać. Ostatecznie jako najlepsze książki uznaję "Dom na Wschodniej" i "Black Ice"
Najgorsza przeczytana książka:
Chyba nie ma takiej książki w tym miesiącu. Wiec pozdrawiam wszystkich czytelników, którym udało się przeczytać same dobre książki :)
Książka z najładniejszą okładką:
Myślę, że książką z najpiękniejszą okładką jest książka Alana Bradley'a "Zatrute ciasteczko". Myślę, że jest dosyć ciekawa, charakterystyczna, inna...
A co wam udało się przeczytać w listopadzie?
Niestety, żadnej z przeczytanych przez Ciebie książek nie znam - ale za to mogę się pochwalić podobnym wynikiem. ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że przeczytałaś Black Ice, mam na nią chrapkę już od dłuższego czasu. Może Mikołaj mi przyniesie ;).
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym "Tequila z Cortazarem. Kochałem wielkich tego świata". ;) U mnie w listopadzie mało było czasu na czytanie, więc tylko 2 pozycje (ale za to jakie!) "Zakochani w świecie. Maroko" i "Zakochani w świecie. Indie"! Polecam :) A plany na grudzień ambitniejsze! :)
OdpowiedzUsuńZ tego zestawienia czytałam jedynie "Wierną", której zakończeniem byłam ogromnie zaskoczona!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku, gdyż u mnie listopad przedstawia się niestety mniej ciekawie. Ale uznajmy, że zawiniła szkoła ;)
Śliczna ta okładka *.*
OdpowiedzUsuńbookocholic.blogspot.com
Gratuluję wyników, u mnie słabiej w listopadzie było. Black Ice świetna, zgadzam się! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/
Gratuluję wyniku! Czytałam "19 razy Katherine" oraz "Wierną" i muszę przyznać, że obie książki niezbyt przypadły mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńSuper wynik. Życzę dalszych sukcesów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wynik całkiem niezły. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńBardzo dobre wyniki :) Życzę Ci, żeby grudzień był jeszcze lepszy i obfitował w książkowe prezenty.
OdpowiedzUsuń"Zatrute ciasteczko" ma rzeczywiście świetną okładkę :)
No nieźle, nieźle :) Ja niestety nie mogę sobie na to pozwolić... Szkoła wzywa :\ /A.
OdpowiedzUsuńU mnie wyniki byłyby za pewne o wiele gorsze... Z twojego stosiku czytałam jedynie 1''9 razy Katherine" Johna Greena. Reszta jest mi obca.
OdpowiedzUsuńhttps://bookstvd.blogspot.com
Świetny wynik! Bardzo ciekawi mnie "Zatrute ciasteczko". Okładka orygnalna, a sam tytuł dość intrygujący. Zaś na "Black ice" poluję już bardzo długo, ale niestety jakoś mi nie po drodze z tą książką.
OdpowiedzUsuńZ perspektywy czytenika
Mimo braku czasu przeczytałam całkiem sporo książek :D
OdpowiedzUsuńBardzo rzuca się w oczy okładka tej książki. Gratuluję wyniku i powodzenia w grudniu.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
www.filigranoowa.blogspot.com
Kurcze żadnej z tych ksiazek co przeczytałaś nie znam xd ale po tytułach chyba moge sądzić że fajne lektury?
OdpowiedzUsuńKochana pooklikasz? http://marijory.blogspot.com/2015/12/wishlist-z-shein-i-romwe.html bede mega wdzięczna!! :***
Zazdroszczę takiego wyniku, gratuluję serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńNa prawdę świetny wynik! O mój lepiej nie pytać :3
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać Black Ice ♥
Pozdrawiam,
Księgarz Cmentarny
O matko 2076 stron? Meegaa. Ja na razie muszę się bardziej skupić na szkole (rodzice oficjalnie zagrozili, że wyrzucą mi WSZYSTKIE książki, a wiem, że nie żartują bo już tak robili ;/) ale chyba wszyscy słyszycie mój plącz...
OdpowiedzUsuńhttp://otaczyta.blogspot.com/ <-----zapraszam :)))
Nie mam pojęcia, jak można przeczytać 2 tys. stron w ciągu jednego miesiąca. Podziwiam! A okładka jest faktycznie bardzo ładna i taka oryginalna :)
OdpowiedzUsuńArleta
Wowo wo owow... Jak dużo. Też bym tak chciała. Jednak brak czasu przez szkołe.
OdpowiedzUsuńhttp://virutite.blogspot.com/
Chętnie bym przeczytała "Zatrute ciasteczko" :)
OdpowiedzUsuńŁoh, tylko pogratulować wyniku! :)
OdpowiedzUsuń,,Zatrute ciasteczko" czytałam i okładka tej książki jest naprawdę wyjątkowa, jak zresztą sama historia.
OdpowiedzUsuńJa narazie nic nie przeczytałam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : pinaxi.blogspot.com
Bardzo ciekawy post! :)
OdpowiedzUsuńNiestety w listopadzie nie przeczytałem niczego :/
Postaram się nadrobić to w grudniu, gdyż zbliżają się święta :)
truelifebydamien.blogspot.com
Bardzo dobry wynik. Gratuluję i oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wynik, gratuluję :) Mam w planach "Zatrute ciasteczko", w ogóle strasznie podobają mi się okładki książek Bradleya :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników. Oby grudzień był równie dobry. :-))
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników są naprawdę dobre ;). A ta okładka... Faktycznie różni się od innych ;D
OdpowiedzUsuńRomanczytnie sie zrobiło :)
OdpowiedzUsuńP.S. Zmieniłam nazwę bloga: lamia-riae.blogspot.com
Mam nadzieję, że bez problemu uda się Tobie do mnie trafić, ponieważ zmiana nazw robi czasami nie lada zamętu :/