piątek, 29 stycznia 2016

Recenzja "Starter" Lissa Price




Starter
Cykl: Starter tom 1
Tytuł oryginalny: Starters
Autor: Lissa Price
Tłumaczenie: Elżbieta Piotrowska
Wydawnictwo: Albatros
Wydanie polskie: 2015
Liczba stron: 400




"Czy to paskudne z mojej strony cieszyć się, że tu jesteś ? - spytała - Bo się cieszę. Myślałam, że już nigdy cię nie zobaczę, a teraz mam cię tutaj. Przyjaciółkę."





Młodzi ludzie nazywani Starterami, niemający jakiejkolwiek rodziny, błąkają się po ulicach lub trafiają do zakładów dla nieletnich.

Starzy ludzie, posiadają ogromne majątki i kupują wszystko, na co tylko mają ochotę. Nazywani są Enderami. 
Firma Prime Destinations proponuje młodym osobom pieniądze, które wystarczą im na przeżycie kilku lat w bezpiecznym domu, w zamian za ciało, które może wypożyczyć Ender i dostarczyć sobie drugą młodość. 
Czy ta rewolucja w technologii naprawi życie młodzieży, mieszkających na dziko w opuszczonych budynkach? 


"To przecież najcenniejszy organ. I nikt nigdy nie skarży się na zbyt tłusty mózg. Nikt nigdy nie mówi, że ma mózg za krótki albo za długi, za szeroki albo za wąski. Albo brzydki. Mózg dobrze pracuje lub źle pracuje."


  "Starter" to pierwsza część duologii, która zapowiada się niesamowicie i nigdy nie da o sobie zapomnieć. W ostatnim czasie powieści postapokaliptyczne zyskały na popularności, tego przykładem jest ta książka, która odbiega od standardów, pochłaniając nas i zatrzymując przy sobie "za zawsze". Po skończonej lekturze wciąż mam kaca książkowego, który towarzyszy mi już długi czas. Po prostu, nie da się wyprzeć tą książkę z pamięci lub przejść obok niej obojętnie. Ma to coś, co przyciąga nasz wzrok oraz umysł. 


"Otworzyła oczy i popatrzyła na mnie. Wyraz zdziwienia rozlał się po jej buzi, jakby nie mogła uwierzyć, że ktoś zdobył się na taki potworny żart. Oczy jej zmętniały i się zamknęły."


   Myśląc o tej książce, ciągle przypomina mi się bank ciał i zastanawiam się, czy gdzieś koncepcja takiej sytuacji na świecie już wystąpiła. Ale nic mi nie przychodzi do głowy. Zdecydowanie to coś nowego. Coś, czego jeszcze nigdy nie było. Przełom w świecie książkoholików. 
  Autorka pisząc tą książkę dokonała czegoś niesamowitego. Wykonała kawał dobrej roboty! Lissa Price wykorzystała potencjał tej książki w stu procentach. Zdecydowanie niczego jej nie brakuje. Pisarka zaczynając pracę nad tą powieścią musiała bardzo dużo czasu poświęcić na przygotowania, gdyż ta książka jest tak dokładnie przemyślana, że nie jesteśmy w stanie znaleźć żadnego minusa, czy sprzeczności. Price dopracowała każde zdanie, słowo, każdy szczegół. W pewnym momencie wydawało mi się, że to wszystko jest prawdą. Autorka umiejętnie i sprytnie wprowadziła nas w świat Callie i wykreowała go w taki sposób, że nie sposób pomyśleć, że to czas niemożliwy, który nigdy nie może powstać. To jest jedna z tych wizji, która mogłaby naprawdę się spełnić, choć tego nie chciałabym. 


"Przyjrzyj się, jak chłopak traktuje matkę, a dowiesz się, jak kiedyś będzie traktował ciebie."


  Książka zaistniała i zyskała sympatię wielu czytelników przez swój innowacyjny, niebanalny pomysł, który z każdą chwilą zachwycał coraz bardziej. "Starter" pochłania czytelnika już od pierwszej strony, choć jak dla mnie pierwsze trzydzieści stron było dosyć nudne, później akcją się rozkręciła, było wiele zwrotów, intryg i tajemnic, które nikt nie mógł odkryć sam. To Callie była naszą wodzicielką, która wskazywała nam drogę, którą wraz z nią powinniśmy dążyć. Nie dała nam zapomnieć o sobie. Wraz z nią odrywaliśmy karty i dowiadywaliśmy się wielu faktów o Banku Ciał i Starym Człowieku. 


"Jesteś przekonana, że robiłaś to dla pieniędzy. Ale ja znam cię lepiej niż ty samą siebie. Robiłaś to także dlatego, że chciałaś być kimś innym."


  Autorka wykreowała silnych bohaterów pod względem fizycznym jak i psychicznym. Stworzyła ich jako postacie posiadające cel, do którego wytrwale dążą. Nie poddają się i z zimną krwią wykonują wszystko, co przybliża ich do wyznaczonego celu. Pracownicy firmy wraz ze Starym Człowiekiem i jego niemoralnym planem, dążą do celu po trupach, zaś Callie i jej sojusznicy dążą do celu z zapałem, który karze im bronić i chronić ich najbliższych. To ich różni, są bardziej ludzcy. Nawet w najbardziej dramatycznych sytuacjach potrafili myśleć o innych, o rodzinie. Nie martwili się o siebie, tylko o to, czy ich najbliżsi poradzą sobie kiedy ich nie zabraknie.
  Gdy już mówię o bohaterach wspomnę, iż w tej książce występuje trójkąt miłosny, który akurat tutaj jest do zniesienia. Takie trójkąty często się nie zdarzają. Ci bohaterowie wraz ze swoimi przyjaciółmi idealnie wkomponowują się we właściwą akcję książki.


"Groźne jastrzębie polują na gołębie."


  "Starter" to mrożąca krew w żyłach, zaskakująca, z nutką tajemnicy historia, która rozpieszcza czytelników, gdyż każdy znajdzie coś dla siebie, co mu się spodoba. Niezwykła mieszanka, która w całości tworzy idealne dzieło, będące gratką dla czytelników. 
  Polecam tą książkę wszystkim, którzy nie boją się niebanalnej lektury, która tworzy niesamowitą tajemnicę oraz akcję. Nie mogę doczekać się "Endera" mam nadzieję, że się nie zawiodę, gdyż zakończenie tego tomu zbiło mnie totalnie z tropu. Nie wiem co mam myśleć... Mam nadzieję, że "Ender" wypadnie jeszcze lepiej w moich oczach niż "Starter".


"Daj człowiekowi maskę, a powie ci prawdę."



18 komentarzy:

  1. Mam ją w planach! Mam nadzieję, że mnie zachwyci :) / C.

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna książka której dotąd znałam tylko tytuł i okładkę a zachęciła mnie do siebie całkowicie Twoją recenzją. Muszę ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam tej serii w planach, nic mnie do niej nie przyciąga niestety.


    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie, ;)
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele osób bardzo pozytywnie ją ocenia i to mnie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka zbiera dobre recenzje. Mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również mam w planach tę książkę. Zetknęłam się z samymi dobrymi recenzjami. :)

    MAJUSKUŁA

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam o niej dużo pozytywnych recenzji :)
    paulan-official-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam i muszę przyznać Ci rację, ostatnie słowa książki rozwalają na łopatki! :D
    Buziaki,
    SilverMoon z bloga Fantastyczne książki

    OdpowiedzUsuń
  9. Raz zaczęłam ją czytać, jednakże strasznie mnie nudziła i zrezygnowałam. Nie wykluczam jednak powrotu do niej :)
    Katherine Parker - About Katherine

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie osobiście ta książka nie oczarowała. Liczyłam na wiele więcej, a przede wszystkim więcej opisów i lepszą kreację postaci. Wszystkie ich czyny i całość zachowania wydawały mi się nienaturalne i po prostu brakowało wytłumaczenia. Wprawdzie książka jest innowacyjna i wnosi powiew do świata fantastyki, to jednak ze swojej strony nie poleciłabym jej każdemu, bo jest po prostu "dziwna" i moim skromnym zdaniem "specyficzna".

    Pozdrawiam
    Przygody mola książkowego

    OdpowiedzUsuń
  11. Na początku bardzo ciekawiła mnie ta historia, ale teraz, z każdą kolejną recenzją, widzę, że nie jest to powieść dla mnie. Jakoś nie potrafię odnaleźć się w postapokaliptycznych historiach

    http://zaczarowana-me.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  12. "Starter" bardzo mi się spodobał, była to naprawdę ciekawa i wciągająca książka. Niestety, "Ender" trochę mniej przypadł mi do gustu, ale i tak czytało się przyjemnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo podoba mi się tematyka :) Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam ostatnio dużo pozytywnych opinii, chętnie po nią sięgnę! :D
    Dziękuję za opinię! :*
    Nominowałam cię do mojego LBA: http://cudowneksiazki.blogspot.com/2016/01/liebster-blog-award-3.html
    Będzie mi miło jak odpowiesz na pytanka! Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Zawsze zapominam, że ją mam ze względu, że zakupiłam ebook, ale po każdej takiej recenzji mam ją ochotę przeczytać, a zawsze brakuje czasu. Muszę to zrobić jak najszybciej, pozdrawiam.
    isareadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam książkę w planach na luty. Po recenzji jeszcze bardziej chcę zobaczyć co ona ukrywa w sobie ;)

    Pozdrawiam i zapraszam :)
    http://tiggerssreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś miałam tą książkę w planach i potem o niej po prostu zapomniałam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam w planach, lecz na sam początek muszę przeczytać górę innych książek, które czekają już od dłuższego czasu na swoją kolej. ;)
    Buziaki :*
    Książkowy duet

    OdpowiedzUsuń