czwartek, 6 sierpnia 2015

"Stulatek, który wyskoczył przez okno i znikną" Jonas Jonasson- Starcze, nie szalej!





Stulatek, który wyskoczył przez okno i znikną
Tytuł oryginalny: Hundraåringen som klev ut genom fönstret och försvann
Autor: Jonas Jonasson
Tłumaczenie: Joanna Myszkowska- Mangold 
Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 2012
Liczba stron: 416 



"W końcu w życiu jest tak, że nie zawsze właściwe jest to, co właściwe, tylko to, co jest właściwe według tego, kto decyduje."







Allan Karlsson to stulatek, który przeżył niesamowite oraz bardzo burzliwe życie. W dniu swych setnych urodzin znika, gdyż zdrowie nie odmawia mu posłuszeństwa i wyrusza w świat będący jedną, wielką przygodą.
Za młodości Allan pił wódkę ze Stalinem, zaprzyjaźnił się z Trumanem oraz poznał wiele innych ważnych osobistości. 



"-Zemsta to nic dobrego- przekonywał go Allan. - Z zemstą jak z polityką, jedno kończy się drugim, złe staje się gorszym, a gorsze najgorszym." 



  Czytając tę książkę śledzimy losy głównego bohatera przez cały świat i przez większość XX wieku. Przeżywa on najważniejsze wydarzenia historyczne z poprzedniego stulecia. Dzięki przyjemnemu zatopieniu się w lekturze uczymy się również nowych faktów, ale to nie jest najważniejsze, najważniejsza jest sama idea podróży stulatka, który przypomina mi Napoleona Wybuchowca (choć nie wiem dlaczego), Forresta Gumpa i Franka Dolasa. Ten ostatni miał podobne perypetie co Allan, więc Karlsson, może być naszym szwedzkim Frankiem Dolasem. 



"W kwestii wiary wychodził z założenia, że skoro się czegoś nie wie na pewno, nie warto zgadywać."



  Fabuła książki jest wciągająca i bardzo oryginalna. Po raz pierwszy mam styczność z taką lekturą. Czytając tę pozycję doskonale bawiłam się, ciągle mając na uwadze fakty oraz wydarzenia minionego stulecia, które są autentyczne. 

  Niektórzy mówią, iż ta książka jest absurdalna, zgodzę się z nimi, ale do tego, to dzieło jest intrygujące i każdy powinien je przeczytać. Jak nie dla faktów historycznych, to dla samej, bardzo oryginalnej fabuły!

  Czytając tę książkę uśmiech nie schodził mi z twarzy. W tym dziele znajdziemy dużą dawką dobrej zabawy, zapas czarnego humoru oraz ironii. 



"Boli mnie głowa, jak o tym myślę, i boli mnie w piersi, jak nabieram powietrza, żeby powiedzieć, że boli mnie głowa, jak o tym myślę."



  Jonas Jonasson, moim zdaniem spisał się niesamowicie pisząc tę książkę. Mam ogromną chęć przeczytać jego ostatnie dzieło "Analfabetka, która potrafiła liczyć". Jestem bardzo ciekawa tej książki. Muszę również wyrazić swój podziw dla tłumaczki książki, która musiała tyle stron przełożyć na nasz język ze Szwedzkiego, który wydaje się trudnym językiem.
  "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" jest napisany dobrym językiem, chociaż w trakcie czytania miałam małe opory co, do dalszego drążenia w losy głównego bohatera- Allana Karlssona. Wyznam wam, iż ominęłam kilka stron, gdyż nie potrafiłam ich przeczytać. Coś zatrzymywało mnie przed zrobieniem tego. Nie potrafiłam skupić się w  stu procentach.

Książka podobała mi się z dwóch powodów: 
  • ciekawej oraz oryginalnej fabuły,
  • ważnych wydarzeń XX wieku w pigułce. 



"Sprawiedliwość nie zawsze jest taka sprawiedliwa, jak powinna"




W 2013 roku odbyła się premiera filmu na postawie tej książki. 
W główną rolę wcielił się Robert Gustafsson. 
Film zyskał ogromną popularność dostał jedną nagrodę oraz pięć nominacji.
Myślę, że to ciekawy dodatek do dzieła Jonas'a Jonasson'a. 


15 komentarzy:

  1. O książce usłyszałam dzięki filmowi. Mam w planach jej lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam na swoim stosiku, niedługo przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele słyszałam o "Stulatku", ale nigdy do końca nie wiedziałam, o czym dokładnie ta książka jest. Dziękuję, że mi to rozjaśniłaś. Jak będę miała okazję, na pewno przeczytam i obejrzę też film :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo słyszałam, ale jeszcze nie zadecydowałam, czy ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tym filmie, ale szczerze mówiąc, nie wiedziałam, że został nakręcony na podstawie książki. Dobrze, że jeszcze go nie obejrzałam, bo dzięki temu będę mogła poznać najpierw wersję na papierze, a dopiero potem zabiorę się za ekranizację :)
    Pozdrawiam,
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Przekonałaś mnie kiedy wspomniałaś o Franku Dolasie. Po prostu uwielbiam "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" (wiem, że to trochę dziwne, ale nic na to nie poradzę ;) ) W każdym razie, jeżeli przygody naszego stulatka są choć trochę podobne do przygód Franka Dolasa, to wchodzę w to w ciemno! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro śmiałaś się przy jej czytaniu to ja także sięgnę po książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sam tytuł mnei bardzo zaciekawił i jak tylko będę miała okazje zakupić tę książkę, to na pewno to zrobię, hehe. :)

    ~ https://oczyoutsidera.blogspot.com/ klik

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet nie wiedziałam, że jest książka, kiedyś tylko mignął mi zwiastun i wiem, że chciałam zobaczyć ten film. Ale teraz na pewno w pierwszej kolejności sięgnę po słowo pisane ;), zwłaszcza jeżeli jest tak dobre jak twierdzisz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy tytuł ;> Zachęca do czytania ;)
    http://czytanienaszymzyciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Strasznie dużo słyszałam o tym tytule, więc najwyższa pora przekonać się, czy rzeczywiście jest tak dobry.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chciałam tą książkę niedawno kupić w biedronce (tylko z inną okładką), ale niestety jej nie było :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Chwytliwy tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka czeka na mojej półce na swoją kolej :) Nie mogę się doczekać jej przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Już nie mogę się doczekać przeczytania tej książki - jestem pewna, że będę się świetnie przy niej bawiła. :)

    OdpowiedzUsuń