Vango. Uciekaj albo giń!
Tytuł oryginalny: Vango Partie1. Entre ciel et terre
Autor: Timothee de Fombelle
Tłumaczenie: Janina i Krzysztof Błońscy
Wydawnictwo: Znak emotikon
Wydanie polskie: 2015
Liczba stron: 412
"Czasami małe cuda towarzyszą wielkim nieszczęściom. Zawsze tak myślał. Wystarczy mieć nadzieję."
Paryż 1934r., katedra Notre-Dame
Właśnie trwa święcenie na księży, w tym samym momencie zaczęła się obława policji i nie tylko jej. Vango, młody chłopak musi uciekać przed policją oraz stara się nie wpaść w ręce innych złych ludzi. Z kontynentu odlatuje zeppelinem oraz ukrywa się na małej wyspie, kolejno trafia do zamku w Szkocji.
Nigdzie nie będzie bezpieczny.
Całe życie musi uciekać.
"Vango szedł przez życie, nie pozostawiając za sobą śladów. Ale nie nazywał tego paranoją, ale szansą na przeżycie."
Na początek powiem jedno, czytając tę książkę zdałam sobie sprawę, iż prawdopodobnie w tej opowieści poznajemy początki parkouru.
Historia zawarta w tej książce jest bardzo oryginalna. Pochłonęłam ją w zastraszającym tempie. Nie spodziewałam się, że będę tak dobrze bawić się, czytając właśnie tę pozycję. Ona była dla mnie ciekawą odmianą. Nie żałuje, iż przeczytałam tę powieść przygodową. Myślę, że to była moja najlepsza, podjęta decyzja, w ostatnim czasie.
"Wiatr pamięci mógł przywiać całe życie. Szlochy, śmiechy nie miały nawet chwili, żeby się zatrzymać. Były jak ziarnka pisaku w podmuchach sirocco*."
Cała główna historia wiąże się z innymi, mniejszymi opowieściami. Nigdy nie wiemy co się dzieje, ale to posiada w sobie określony cel. Każde zdarzenie wiąże się z innym, z góry określonego powodu. Czyn tytułowego bohatera potrafi wpłynąć na ruch postaci pobocznych i mało znaczących. Czyli od razu rzuca nam się w oczy, że każdy bohater ma ze sobą jakieś powiązanie.
Książka składa się z czasu teraźniejszego oraz ze wspomnień. Wszystko zaczyna się w "tej chwili", a kolejno cofamy się w czasie i powracamy do teraźniejszości. Wszystko bardzo szybko zmienia się. Historia spisana właśnie w ten sposób bardzo, mi się spodobała. Dowiadujemy się pewnych faktów, już po jakimś zdarzeniu. Myślimy, że informacje już nam się nie przydadzą, ale tak nie jest. Ciągle musimy mieć otwarte oczy oraz zważać na wszystko. Taka forma jest niespotykana lub rzadko spotykana, mimo to nie jest zła. Przeczytałabym więcej takich książek.
"Miał też na czole dobiegające kresu swojego życia okulary, całe powiązane sznurkami i posklejane taśmą klejącą, skrajnie zużyte i posklecane jak rower, na którym ktoś przejechał wyścig Tour de France z mleczną krową na bagażniku."
Timothee de Fombelle wykreował świat Vango w bardzo realistyczny oraz intrygujący sposób. Zawarł w nim także prawdziwe fakty z historii świata, co wniosło wiele dobrego do całokształtu książki.
Cieszę się, że narrator tej historii jest wszechwiedzący, gdyż to on podsuwa nam wiele informacji, które są zbędne lub bardzo przydatne. Dzięki czemu możemy dążyć do rozwiązania całej historii w dość gubiący oraz pomieszany sposób. Muszę przyznać, iż od dawna nie czytałam tak dobrej książki przygodowej.
Ta powieść została napisana dobrym oraz lekkim w czytaniu językiem, który nie będzie przeszkadzał nikomu. Brawurowa akcja, bogata fabuła, pełna zwrotów akcji historia z tajemnicami, domysłami oraz ciekawym wątkiem.
Ta powieść została napisana dobrym oraz lekkim w czytaniu językiem, który nie będzie przeszkadzał nikomu. Brawurowa akcja, bogata fabuła, pełna zwrotów akcji historia z tajemnicami, domysłami oraz ciekawym wątkiem.
"Anioły stróże nie zostawiają śladów."
Zapraszam do podróży zeppelinem czytelników uwielbiających przygody oraz dobrą historię, którą czyta się jednym tchem.
Ta książka jest idealną pozycją dla młodzieży oraz dla dorosłych. Zdecydowanie nie jest dla dzieci, gdyż one nie są w stanie zrozumieć niektórych faktów z historii oraz aluzji politycznych.
Zachęcam do przeczytania książki, jest godna uwagi.
Ta książka jest idealną pozycją dla młodzieży oraz dla dorosłych. Zdecydowanie nie jest dla dzieci, gdyż one nie są w stanie zrozumieć niektórych faktów z historii oraz aluzji politycznych.
Zachęcam do przeczytania książki, jest godna uwagi.
"Combien de royaumes nous ignorent fr.
Ileż królestw o nas nie wie-B.Pascal"
*sirocco- suchy i gorący wiatr wiejący w basenie Morza Śródziemnego. Wieje z kierunków południowego lub południowo-wschodniego, znad Afryki lub Płw. Arabskiego, przynosząc znad Sahary i innych pustyń tumany piaszczystego pyłu. Wieje najczęściej na wiosnę, choć niekiedy występuje zimą powodując opady czerwonego śniegu. ~wikipedia
Książka z Paryżem w tle, z nieco steampunkowym klimatem? Wow, to brzmi naprawdę dobrze! Szkoda, że wcześniej nie wpadłam na tę pozycję.
OdpowiedzUsuńBo kocham czytać!
Widzę, że w tej książce pojawia się Paryż, a to wystarczy, abym chciała ją przeczytać. Już dodaję ją do swojej listy ;)
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com/
Polecę książkę mojemu młodszemu kuzynowi, nie czuję, by był to mój klimat, ale mu się powinno podobać.
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Zwykle nie pałam optymizmem przy książkach opisanych w ubiegłym wieku, ale myślę, że przy tej powieści może być inaczej (to pewnie przez ten parkour ;) ) jakoś nie pasuje mi tu tylko ta różowa okładka :/ sama nie wiem czemu
OdpowiedzUsuńTym razem książka nie dla mnie:( więc raczej odpuszczę...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Niesamowicie mnie zainteresowałaś tą książkę, muszę jej poszukać:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że świat pokazany w książce jest tak realistyczny. Będę mieć ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńCiekawa powieść! :)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie, w najbliższym czasie postaram się ją przeczytać :)
Świetna recenzja ;)
Pozdrawiam :*
truelifebydamien.blogspot.com
Zapowiada się fajnie, ale jedyne co mnie zachęca to to, że pokazuje początki parkouru :)
OdpowiedzUsuńPo książki z Paryżem w tle zawsze bardzo chętnie sięgam :)
OdpowiedzUsuńChyba tym razem to nie jest lektura dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Ta książka wiele razy przewijała mi się przed oczami, ale jakoś specjalnie nie zwróciła mojej uwagi. Po twojej recenzji chyba będę musiała jej się przyjrzeć bliżej, bo to mogą być moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Książka leży u mnie już kilka miesięcy, a po Twojej recenzji od razu chciałam się za nią zabrać! Niestety nie mogę, ponieważ to zaburzy mój grafik :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Lucy z Cmentarza zapomianych książek
Tak znam to. Ubolewam, gdyż ja także mam do przeczytania wiele fantastycznych książek, ale mam zaplanowane już inne ;c
Usuń